Odpowiadając na pytanie, ile kalorii ma garść ryżu preparowanego, warto sprawdzić tabelę wartości odżywczych. Średnio garść ma 18 kcal. W 100 g natomiast jest 366 kalorii. Proporcjonalnie 2 garście mają 36 kcal, a 3 garście dostarczają 54 kalorii.
Spodobał Ci się ten przepis? Udostępnij go! Oceń przepis aby doradzić innym!Średnia: (137 głosów) Do dziś na Kwestii Smaku nie było przepisu na chyba najbardziej popularną polską zupę - rosół :-) To chyba nie tylko moja ulubiona zupa z dzieciństwa. Gdy zaczęłam sama gotować we własnym domu, zachłysnęłam się kuchniami innych krajów i nie gotowałam rosołu. Gdy jednak pojawiły się dzieci zostałam niejako "przymuszona" do jego gotowania. Rosół bowiem stał się ulubioną zupą również moich dzieci. Rosół gotujemy głównie na mięsie z kurczaka, ale warto też dodać wołowinę. Jeśli kupujemy całego kurczaka, musimy wcześniej pokroić go na porcje (filety odkładamy i wykorzystujemy do drugiego dania). Możemy kupić już pokrojone mięso i pominąć krojenie na części. Wtedy nie zostaną nam filety z kurczaka i te w razie potrzeby należy dokupić na drugie danie. Do rosołu koniecznie dodajcie też serduszka i żołądki, wówczas smak zupy będzie pełniejszy. Gdy mamy podgotowane mięso, dodajemy warzywa i przyprawy. Oczywiście nie dodajemy żadnych kostek rosołowych i gotowych bulionów ;) Jeśli macie swoje modyfikacje, ciekawe składniki i dodatki, napiszcie proszę, jak Wy gotujecie rosół dla swoich bliskich? 0137 admin Rosół Przepis na najlepszy domowy rosół z kurczaka Potrawy tradycyjne Kuchnia polska Zupy Zupy polskie Buliony Kurczak Podroby Składniki 6 porcji 1 kurczak o wadze około 2 kg lub (2 duże uda i 1 korpus z kurczaka z szyją i skrzydełkami - ok. 2 kg mięsa) 300 g wołowiny np. antrykotu, szpondra, oczka wołowego podroby: 10 serduszek i 5 żołądków kurzych lub 1 szyja indycza 3 litry wody 1 włoszczyzna: 2 marchewki, 1 pietruszka, 1 cebula, 2 gałązki natki pietruszki, kawałek selera, pora, opcjonalnie liścia kapusty przyprawy: 1 łyżka soli morskiej, 3 ziarenka ziela angielskiego, 1 liść laurowy, 4 całe ziarenka pieprzu Przygotowanie Jeśli mamy całego kurczaka należy go pokroić na części - odciąć szyję, skrzydełka, uda. Korpus pozostawić razem z piersiami. Wszystkie części kurczaka oraz wołowinę i podroby opłukać, następnie włożyć do dużego garnka i zalać zimną wodą. Posolić i zagotować na średnim ogniu. Po zagotowaniu zmniejszyć ogień i zszumować wywar. Zmniejszyć ogień i gotować na małym ogniu (rosół ma tylko "mrugać") pod lekko uchyloną pokrywą przez około 1 i 1/2 godziny. W międzyczasie przygotować warzywa: marchewkę, pietruszkę i selera obrać (lub dla większego aromatu - tylko dokładnie umyć). Cebulę, pora i natkę opłukać (cebuli nie obierać, jej łuski nadadzą zupie ładnego koloru). Warzywa włożyć do rosołu i zagotować. Dodać przyprawy: ziele angielskie, liść laurowy i czarny pieprz. Zmniejszyć ogień i gotować na małym ogniu przez około 1 godzinę lub do 1 i 1/2 godziny. Rosół podawać gorący, z ugotowanym makaronem, posiekaną natką, pokrojoną na cienkie plasterki marchewką z rosołu oraz kawałkami mięsa z kurczaka. Wskazówki Pyszny rosół można ugotować tylko z kurczaka już bez wołowiny i podrobów. Wystarczy dodać trochę mniej wody. Pozostały rosół należy przecedzić, zagotować i zamknąć w słoikach. Po ostudzeniu wstawić do lodówki. Mięso i warzywa z rosołu przechowujemy oddzielnie. Następnego dnia z reszty rosołu można przygotować zupę pomidorową. Ugotowane mięso z rosołu można wykorzystać do: farszu na krokiety, pierogi z mięsem, paszteciki.Cukinia faszerowana mięsem mielonym i ryżem w sosie pomidorowym to pomysł na zdrowy, pożywny obiad dla całej rodziny. Danie jest …. 25 + 35 min łatwy 1 505 kcal. Francuska rolada z ryżem, szpinakiem i łososiem. Takiego dania chyba jeszcze nie jadłeś. Zobacz przepis na francuską roladę z ryżem, szpinakiem i łososiem. Co Ty na to ….
Produkt dostępny30 dni na darmowy zwrotTen produkt nie jest dostępny w sklepie stacjonarnymBezpieczne zakupyDarmowa dostawa do paczkomatuKupujesz i dostawę masz gratis! dostawy ze sklepów internetowych przy zamówieniu za 50,00 zł są za darmo. Darmowa dostawa obejmuje dostarczenie przesyłki do paczkomatu Srebrny kosz na śmieci wykonany ze stali nierdzewnej w kolorze matowym. Produkt dostępny jest w trzech rozmiarach: pojemność 3 litry, pojemność 12 litrów, pojemność 20 litrów. Pokrywa otwiera się poprzez wciśnięcie stopą pedału znajdującego się w podstawie kosza. Dzięki takiemu rozwiązaniu możesz otworzyć kosz nawet gdy obie dłonie są zajęte. Pokrywa posiada mechanizm który sprawia że pokrywa domyka się powoli i nie hałasuje podczas każdego zamykania kosza. Wewnątrz kosza znajduje się pojemnik, który można wyjąć na zewnątrz w celu łatwiejszego opróżnienia kosza. Jest to bardzo solidny produkt, który z pewnością będzie Ci dobrze służył przez wiele lat. Kosz został wykonany z wysokiej jakości stali nierdzewnej z ochronną powłoką zabezpieczająca przed odciskami palców oraz z wytrzymałego plastiku. WażneMateriałstal nierdzewnatworzywo (PP) polipropylenWięcejPolipropylen uznawany jest za jeden z najbezpieczniejszych tworzyw sztucznych. Często spotykany jest w opakowaniach żywności. Polipropylen jest wolny od szkodliwego bisfenolu A (BPA free).Ważne3 lata gwarancjiWięcejProdukt objęty trzyletnią gwarancją 3 LATAGWARANCJA 3 LATAZapytaj o produktZ naszego blogaZupowar z funkcją blendera - innowacyjny sprzęt w Twojej kuchniCzy słyszałaś kiedyś o zupowarze? Szczerze mówiąc nazwa zupowar może wprowadzać w błąd. Sugerowałaby, że to sprzęt tylko do gotowania zup... A przecież gotowanie zup jest proste, prawda? Po co Ci zupowar? Wystarczy wrzucić do garnka warzywa, zalać wodą i gotować... Uwierz, że z zupowarem to jest jeszcze prostsze i szybsze! I co ważne - gotowanie zup to tylko jedna z funkcji, jaka posiada ten sprzęt. Jego drugą BARDZO istotną funkcją jest blender. Przygotujesz w nim zatem także różnego rodzaju sosy, desery i nie tylko!
1.000.000 Milimetr sześcienne Oni są równi 1,0000 Litry (1000000mm3 = 1l) Za pomocą tego narzędzia online bez trudu przelicz Milimetr sześcienne (mm3) i Litry (l).Jak tam Kochani? Pierwsze zimne noce za nami i już słyszę, że znajome dzieciaki łapią pierwsze infekcje. Z dorosłymi nie lepiej… Rzeczywiście wygląda na to, że jeśli niezbyt fortunnie „prowadziliśmy się” latem (wychładzaliśmy żołądek lodowatymi napojami, lodami, zimnymi potrawami, chłodzącymi, surowymi pokarmami), nasze ciało ciężko znosi szybkie cięcie, jakie serwuje nam aura w naszej strefie klimatycznej. Do tego początek roku szkolnego, pierwsze stresy, wyzwania…. Czy wiecie, że:Ludzie Zachodu mówią: zaraziłem się od Ciebie! Ludzie Wschodu: nie zamknąłem drzwi (nie zadbałem o odporność).Zatem bierzemy odpowedzialność na siebie. O zmianach letnich, przyszłorocznych, pomyślimy później. Teraz przygotujemy coś na ratunek: zupę mocy. Tę niezwykłą potrawę gotuje się w kuchni Pięciu Przemian na specjalne okazje albo raczej na specjalne potrzeby. Wg Medycyny Chińskiej trudno zastąpić w niej mięso, gdyż pełni ono wyjątkową rolę, jest „lekarstwem” i tak jak lekarstwo powinno być dozowane. Wywar mięsny gotowany jest przez wiele godzin, czasem przez kilka dni (w historii TMC mówi się nawet o 28 dniach!) i podawany kobietom w połogu, chorym, dzieciom z potrzebami zdrowotnymi oraz w profilaktyce przeziębień. Wersja wegańska istnieje również, choć jej skuteczność nie jest już ponoć tak spektakularna (działa bardziej stopniowo). Na tejże właśnie wersji się dziś skupimy. Zapraszam. 🙂 Składniki, wg Pięciu Przemian (w kolejności dodawania do potrawy) oraz wykonanie: O (ogień): gorąca woda (3-4litry), Z (ziemia): marchew (3 szt), M (metal): ziele angielskie, liść laurowy, por (1 szt) cebula, plaster świeżego imbiru W (woda): sól D (drzewo): nać pietruszki (część, jeśli nie zamierzamy użyć natki kolendry) O: lubczyk świeży (kilka łodyg), majeranek, oregano, tymianek (najlepiej świeże gałązki) Z: seler (korzeń, 1 nieduży lub połowa większego), korzeń pietruszki (3 szt), (ewentualnie 1 suszony grzyb) M: czosnek z łupiną, rozgnieciony kwadrans wcześniej, seler naciowy (opcjonalnie) gotujemy całość max 2 godziny, następnie dodajemy: W: odrobina szlachetnego sosu sojowego (lub sól) D: zielona kolendra lub kolejna partia natki pietruszki O: sok z cytryny (łyżka), kurkuma (spora szczypta) Z: szczypta suszonej lukrecji lub daktyl suszony (1 szt.), łyżka oleju kokosowego extra vergine M: pieprz do smaku W: ostatnie przyprawienie solą Gotujemy jeszcze około godziny, odcedzamy wywar, dosalamy jeśli jest taka potrzeba. Jeśli mamy ochotę, posypujemy całość świeżą natką pietruszki. D: posypujemy świeżą zieloną pietruszką po ugotowaniu Pijemy codziennie mniej więcej jeden litr ciepłej zupy. Zgodnie z założeniami dietetyki TMC, im dłużej gotujemy wywar tym ma on większą moc. Wywar jest bardzo smaczny, aromatyczny z pięknym, głęboko piaskowym kolorem. Smacznego i na zdrowie. 🙂 Ciao! ps. zwróćcie uwagę jak wielka jest mądrość ludowej „medycyny”. Naszą polską zupą mocy, choć opartą na mniej konkretnych zasadach, był i jest rosół, nazywany żydowską penicyliną, stosowany w chorobie i w czasie rekonwalescencji. Podobnie długo gotowany, w podobnych celach serwowany… ps2. jeśli chcesz zrobić zupę mocy z dodatkiem mięsa, dodaj kurczaka w pierwszym obrocie, w przemianie drzewa (D, wraz z nacią pietruszki), albo indyka w pierwszej przemianie metalu (M). Konwersja Mililitry do Litry. Przelicznik objętości Mililitry konwersja Mililitry do Litry. Litry do Mililitry (Zamień jednostki) Pokaż równanie Pokaż wynik w formacie wykładniczym. Metryczna jednostka objętości równa jednej tysięcznej litra. Podstawowa jednostka objętości w systemie metrycznym. Litr wody waży jeden kilogram.
Liczba postów: 20 Liczba wątków: 7 Dołączył: 03 2010 Lokalizacja: Poznań/Warszawa Wino z ryżu i rodzynek. Osobiście robiłem dwa razy, winko bardzo dobre i mocne (może trochę za mocne) Składniki do 5l balonu 0,7 kg ryżu 0,35 kg rodzynek 1 cytryna 1 kg cukru 2,7l wody 200g ananasów z puszki (500g) Drożdże " aktywne Przyprawy: 4 ziarna ziela angielskiego ½ łyżeczki gałki muszkatołowej ½ łyżeczki tymianku Do balonu wrzucamy:ryż (dobrze opłukany z pyłu na sicie pod bierzącą wodą, nie gotowany), rodzynki(opłukane na sicie pod gorącą wodą), cytrynę(1/2 obrane ze skórki,1/2 ze skórką,wszystkie pokrojone w ćwiarteczki),wszystkie przyprawy. Bierzemy 2l wody (najlepiej oligoceńskiej,lub butelkowanej- niskozmineralizowanej), 1,2 l wody wlewamy bezpośrednio do balonu, 0,8 L wody podgrzewamy i dodajemy 0,7 kg cukru. Po wystudzeniu wody z cukrem całość dodajemy do balonu. Następnie dodajemy drożdże i zatykamy korkiem z rurką fermentacyjną i odstawiamy w spokojne miejsce. Po pięciu dniach w l podgrzanej wody mieszamy 0,15 kg cukru, po wystudzeniu do temperatury nastawu dodajemy do fermentatora + ananasy wraz z sokiem. Całość ponownie zakrywamy. Po kolejnych pięciu dniach dodajemy 0,35 l z 0,15 kg cukru. Po miesiącu od nastawienia oddzielamy wino od wszelkich farfocli i zlewamy "czyste " do mniejszego fermentatora, odlewamy do garnuszka 0,5 l wina, podgrzewamyi rozpuszczamy w nim 0,15kg cukru. Po wystudzeniu dodajemy do wina. Całość zamykamy korkiem z rurką fermentacyjną i czekamy ku...wa , nie pijemy bo nie będzie co klarować ;-) Wino wychodzi słodkie , ja już nie dodaję ostatniej porcji cukru i wychodzi półwytrawne. Wprzepisie jest - pół łyżeczki gałki i tymianku. Ostatnio dodałem mniej o połowę przypraw i wyszło super ! Dodaję też pożywkę 10g do nastawu Liczba postów: Liczba wątków: 400 Dołączył: 01 2008 Lokalizacja: Pisz Witaj! Napisałem do Ciebie PW. Połącz to wszystko, co napisałeś w jeden wątek. Pozdrawiam Liczba postów: 127 Liczba wątków: 3 Dołączył: 01 2010 (22-06-2010, 19:14)drajla napisał(a): Połącz to wszystko, co napisałeś w jeden wątek. Pozdrawiam Bo w 3 miesiące prześcigniesz Drajle pod względem ilości postów i będzie buba Liczba postów: Liczba wątków: 56 Dołączył: 09 2005 Lokalizacja: Warszawa/Ząbki Nastrój: Czasem warto skorzystać z prawa do milczenia... Posty polączyłam. Sawar, dostosuj się do regulaminu. Liczba postów: Liczba wątków: 84 Dołączył: 05 2006 Lokalizacja: Ściana wschodnia Nastrój: Je ne suis pas Charlie! (22-06-2010, 20:47)Frida napisał(a): Posty polączyłam. Sawar, dostosuj się do nie zabrania pisania posta pod postem. Liczba postów: 20 Liczba wątków: 7 Dołączył: 03 2010 Lokalizacja: Poznań/Warszawa Wielkie dzięki jeszcze tego nie ogarniam Liczba postów: 15 Liczba wątków: 5 Dołączył: 06 2010 Lokalizacja: Mysłowice Robię to winko Tyle tylko z ograniczeń.. zamiast rodzynek użyłem żurawiny (miałem inne wino robić, stąd nadmiar żurawiny i mocny głos sprzeciwu w chwili jak chciałem kupić rodzynki - żurawina suszona smakuje jak rodzynki...) - na pewno ma ładny różowy kolor. I pachnie ziołami - chyba głównie gałką muszkatałową. Ciekawe co wyjdzie pozdrawiam Mikołaj kita Nowy użytkownik Liczba postów: 10 Liczba wątków: 0 Dołączył: 01 2010 Lokalizacja: Stargard Szczeciński Nastrój: super, jak narazie :) aleextra daj znać jak poszło. niedawno zastanawiałem się nad ryżowcem z żurawiną zamiast rodzynek ale postanowiłem zostawić ten temat na zimę pozdro Liczba postów: 20 Liczba wątków: 7 Dołączył: 03 2010 Lokalizacja: Poznań/Warszawa Robiłem już ryżowca + rodzynki + żurawina Ciekawe jak Ci wyjdzie bez rodzynek ? Daj znać Moje wyszło super , ale rodzynki zostawiłem jak w przepisie. Liczba postów: 22 Liczba wątków: 1 Dołączył: 05 2009 Lokalizacja: Trójmiasto Troche odgrzewam kotleta ale mam lamerskie pytanie co do tego wina. Właśnie sobie je dziś zrobiłem w 5l damie i się zastanawiam ile z tego będzie trunku nadającego się do picia (po odcedzeniu wszystkiego) , bo w tej chwili mam zajęte 3/4 damy a dałem tylko 1400ml wody !? , a reszta wiadomo ryż, rodzynki zajmują sporo miejsca. 1. Czy po całej fermentacji i odcedzeniu tego wszystkiego dolewa się wody do ilości 5l ??? 2. Czy tak jak w składzie sawara 2,7 L -wody = wina uzyskam z tego gasiorka ??? Dodam że trochę zmieniłem przepis sugerując się np przepisem Piekarza Dokładnie tak zrobiłem: 1 kg ryżu 0,40 kg rodzynek 1 cytryna 1 kg cukru - na razie dałem 600g 1 paczka cukru waniliowego (16g) 2,7l wody - na razie dałem 1400 ml Drożdże "aktywne " 2g pożywki Przyprawy: 4 ziarna ziela angielskiego 1/4 łyżeczki tymianku Moja nie wiedza wynika z tego że jest to dopiero 3 moje winko z czego poprzednie były z suszu Hibiskusa i kartonikowej gdzie nie było tyle "wsadu" i ile się zrobiło na wstępie tyle było do wypicia. Proszę o odpowiedz Liczba postów: 20 Liczba wątków: 7 Dołączył: 03 2010 Lokalizacja: Poznań/Warszawa Wina wychodzi z 5L damy mało , ale jak dolejesz wody winko tylko rozcieńczysz. Pierwszy raz też zrobiłem w 5l butli zlałem do małego balonu 3 l. Teraz już minimum 20 l Przepis mnożę razy 4 Pozdro Liczba postów: 388 Liczba wątków: 8 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: Mała mieścina w woj. Pomorskim Nastrój: @Evens Zawsze można pokombinować z wodą i cukrem tak że na koniec masz prawie pełny balonik. Dla przykładu parę dni temu zakończyła się fermentacja w moim winie z soków w kartoniku. Butla 15 litrów, drożdże aktywne fermivin, celowałem w 14%. Z racji że użytkownicy ostrzegali przed silnym pienieniem się takowego wina nastawu maiłem początkowo 10l. I fakt, w nocy się budziłem żeby zamieszać balonem bo piana rurką wychodziła. Gdy wszystko się w miarę uspokoiło dolałem znowu 2 litry soku + cukier. miałem ponad 12l. Gdy blg zeszło do 0 dolałem znowu soku i cukru tak że w 15l balonie miałem praktycznie pod korek i o dziwo piany było bardzo mało. Po fermentacji zlałem z nad osadu i przelałem w tą samą butlę i mam lekko ponad 14 l,także full Wylicz sobie podobnie to na 5l damę otrzymasz 4 litry spokojnie. Liczba postów: 20 Liczba wątków: 7 Dołączył: 03 2010 Lokalizacja: Poznań/Warszawa Z damy(5L) 4 L ok, ja daję sok z ananasa, ale jak zlejesz znad osadu kilka razy to i tak wyjdzie 3,5 - l Liczba postów: Liczba wątków: 233 Dołączył: 08 2008 Lokalizacja: Radymno Nastrój: Nareszcie! (22-06-2010, 21:15)emto napisał(a): Regulamin nie zabrania pisania posta pod zdanie pkt 2 Regulaminu brzmi: Rozumiem jeżeli post po postem jest napisany w dużych odstępach czasowych, albo też z uwagi na zachowanie pewnej przejrzystości wypowiedzi w wyjątkowych przypadkach. Generalnie jednak Regulamin ZABRANIA pisania posta pod postem. Liczba postów: 20 Liczba wątków: 7 Dołączył: 03 2010 Lokalizacja: Poznań/Warszawa Mam to gdzieś a dokładniej w d .... Ja się nie utopiłem we własnym kieliszku jak tata 1959 (jak na foto) jestem nowy i tylko odpowiadam, ale jest tak ogromna ilość dzienna postów ,że pewnie zasmiecam , przepraszam ;-) Liczba postów: 216 Liczba wątków: 0 Dołączył: 06 2007 Lokalizacja: Tczew (09-10-2010, 20:02)sawar napisał(a): Mam to gdzieś a dokładniej w d .... Ja się nie utopiłem we własnym kieliszku jak tata 1959 (jak na foto) jestem nowy i tylko odpowiadam, ale jest tak ogromna ilość dzienna postów ,że pewnie zasmiecam , przepraszam ;-) Straszne to nowe pokolenie. Liczba postów: 8 Liczba wątków: 0 Dołączył: 03 2011 Witam wszystkich zakupiłem sobie właśnie balon ( 20L) chcę zrobic swoje piersze winko i pomyślałem właśnie o tym. Zamówiłem równiez drożdze Tokay do tego winka mam nadzieje że będą odpowiednie. Tylko teraz się zastanawiam bo przepis jest na baniak 5L a mysle ze na sam początek zrobił bym sobie chociaż 10L na moj 20L baniak ( wrazie gdyby cos nie wyszło zawsze to mniejsza strata) czy jak pomnoże te składniki z przepisu x2 to wszystko będzie ok? i drugie pytanko odnośnie tych drożdzy. Mam juz ( w komplecie z balonem) drożdze w proszku BURGUND 38 i pożywke czy mógł bym takie zastosowac do tego wina czy lepiej poczekać na te Tokay w płynie bodajże?? Liczba postów: 237 Liczba wątków: 4 Dołączył: 05 2010 Lokalizacja: Wrocław / Aberdeen Tak, mnóż razy dwa, ale myśl do czego zlejesz potem to wino tak, by miało jak najmniejszy kontakt z powietrzem. Przepis w oryginale Skrzycha mówi o drożdżach tokay, i one są dedykowane do białego wina. Zanim będziesz w stanie nastawić wino musisz skompletować także inne rzeczy, jak cukromierz, bo że korek i kurke masz to zakładam. No i surowce oczywiście, więc chyba lepiej poczekać. Liczba postów: 8 Liczba wątków: 0 Dołączył: 03 2011 Tak odrobiłem troche prace domową i juz widziałem przynajmniej jak to się robi jednak nigdy sam się w to nie bawiłem. Co do kontaktu z otoczenieem to no cóż zleje do miski raczej innego wyjscia nie bede miał rurke tez do sciągania sobie chodzi mi o proporcje zeby nie przesadzic. Cukromierz hm.. myśle ze na pierwszy raz nie bede sie az tak zagłębiał w smak moze byc takie jak z przepisu słodkie Chce po prostu zobaczyc co z tego wyjdzie Liczba postów: 237 Liczba wątków: 4 Dołączył: 05 2010 Lokalizacja: Wrocław / Aberdeen Cukromierz ma mało do czynienia ze sprawdzaniem jaki smak Ci wyjdzie, raczej służy do sprawdzania jak postepuje ( i czy postępuje) fermentacja. Liczba postów: 8 Liczba wątków: 0 Dołączył: 03 2011 Słuchajcie mam problem.. strzeliłem gafe i podczas rozrabiania drozdzy źle doczytałem i wsypałem cukier wraz z drozdzami do gorącej wody po czym wymieszałem i wystudziłem szybko. A napisane było zeby cukier rozrobic wystudzic i dodac drozdze wraz z odrobiną pozywki Pozywke dodałem juz jak sie wystudziło fakt, ale te drozdze? Czy nic z nimi się nie stanie ? W tym momencie stoją w butelce watowym korkiem i bede czekał 2-3 dni na fermentacje. Czy sie doczekam ?? Liczba postów: 345 Liczba wątków: 25 Dołączył: 02 2010 Lokalizacja: Górny Śląsk Jak woda była gorąca to najprawdopodobniej zabiłeś drożdże temperaturą. Liczba postów: 8 Liczba wątków: 0 Dołączył: 03 2011 No cóz poczekam az przyśla mi te które zamówiłem dzisiaj i zrobie jeszcze raz .. szkoda by było schrzanic juz na samym początku ... a czy jest cos po czym mozna poznac ze drozdze są do kitu?? powiedzmy po 2-3 dniach ?? Liczba postów: 397 Liczba wątków: 5 Dołączył: 01 2011 Lokalizacja: Legnica/Wrocław Nastrój: Matematyka pochłania moje życie. Po prostu będzie brak zmętnienia i piany. Wtedy drożdże na pewno nie żyją. Liczba postów: 8 Liczba wątków: 0 Dołączył: 03 2011 Witam moje drożdze stoją juz 2 dni woda jest mętna jednak nie ma jeszcze piany, mieszam 2 razy dziennie delikatna pianka pojawia się tylko po zamieszaniu. Czy Te drożdze wypalą czy lepiej zainwestowac w nowe ?Książki kucharskie ile ryżu na duży garnek zupy - ile ryżu na duży garnek zupy (8578) 6 przepisów . jusia1186 . Książka kucharska. garnek.
Od 1 maja 2004, kiedy Polska weszła do UE, żadne normy nie obowiązują, odpowiedzialność za to co jemy i w jakich ilościach przeszła na tego kto żywi. Sanepid może propagować zasady zdrowego żywienia ale nie może wyciągać żadnych ktualnie nikt w Polsce nie kontroluje tego, co jedzą nasze dzieci. Dawniej kaloryczność i zawartość składników odżywczych posiłków w stołówkach szkolnych sprawdzał sanepid. Jednak w 2004 roku Unia Europejska zdjęła z niego ten obowiązek. Teraz kaloryczność mogą liczyć kucharki, mogą, ale nie mają takiego obowiązku. Zlikwidowano laboratoria sanepidu i od tamtej pory zawartości menu stołówkowego miał przyglądać się Instytut Żywności i Żywienia. I rzeczywiście tylko się przygląda. Nikt w Polsce nie kontroluje rzeczywistej wartości odżywczej obiadów wydawanych w stołówkach. Nawet jeśli ekspertowi od żywienia nie spodoba się to, co zobaczy w szkolnej stołówce, nie ma żadnej władzy, żeby ukarać kucharkę, czy czegoś jej zakaza Sanepid za to kontroluje i w razie potrzeby wypisuje mandaty, ale tylko w wypadku, gdy naruszone zostały bezpieczeństwo i higiena żywności. Inspektorzy kontrolują czy jedzenie w stołówkach jest właściwie przechowywane. Dbają także o to, czy obiady spełniają walory estetyczne i czy jadłospisy są właściwie układane, ale nie pobierają już żadnych próbek, robią to na tzw. oko. Jakie są wyniki tych obserwacji? Okazuje się, że nawet “na oko” jadłospisy wypadają chudo. Blisko połowa z nich została źle skomponowana – wynika z badań Głównego Inspektora Sanitarnego. Najczęściej stwierdzonymi uchybieniami były: ? małe urozmaicenie posiłków ? brak owoców i warzyw ? brak w posiłkach produktów stanowiących źródło pełnowartościowego białka zwierzęcego ? nadmierne spożycie margaryny, smalcu, cukru i słodyczy, ziemniaków, ? drastyczne w niektórych przypadkach niedobory w spożyciu owoców i warzyw, mleka i jego przetworów. ? niedobory istotnych składników pokarmowych, tj. wapnia, białka zwierzęcego, żelaza, witaminy C. Obiady szkolne”, to za dużo tłuszczu zwierzęcego, cukru i fosforu, a za mało kwasów omega 3, witamimy D, węglowodanów złożonych, błonnika, mleka i jego przetworów. itp,itd… Ani sanepid ani IŻiŻ nie ma możliwości nakazania czegokolwiek. Może tylko edukować.
Zobacz jak krok po kroku zrobić pyszny krupnik z mięsnymi gałkami. Do garnka wlewam około 2 litry wody i gotuję. Warzywa – marchew, seler i pietruszkę obieram i kroję na mniejsze kawałki, wrzucam do gotującej się wody, dodaję ziele angielskie i liść laurowy.Strona główna >> Napoje >> Alkoholowe Czas 25 minut Porcji 5 Kcal kalorii Trudność łatwe Koszt: do 25 złSkładniki: 6,5 litra przegotowanej wody 3 kg cukru 1 kg ryżu 2 duże cytryny 1 czubata łyżka tymianku 2 gałki muszkatołowe 10 sztuk rodzynek szczypta piołunu drożdże winiarskie pożywka Wino z ryżu - sposób wykonania: Nie jestem wielbicielką wina własnej produkcji ale to jest wyjątkowo smaczne, smakuje jak prawdziwy wermut!. Polecam ten przepis. Przyrządzamy matkę drożdżową. Saszetkę drożdży ze szczyptą pożywki (wszystko do kupienia w odpowiednich sklepach) rozpuszczamy w małej 0,3 litrowej butelce w przegotowanej i ostudzonej wodzie. Okrywamy tą butelkę w ściereczkę i ustawiamy na 3 dni w ciepłe miejsce. Drożdże muszą zacząć pracować, poznajemy to po tym, że woda staje się mętna. Cytryny sparzymy, wyciskamy sok, skórki kroimy, dodajemy wraz z sokiem do wody. Do wody dodajemy też bardzo dobrze przepłukany ryż (aż woda spod ryżu będzie czysta). Gałkę kroimy na 4 części, rodzynki kroimy na pół. Cukier rozpuszczamy w wodzie, wszystkie składniki łączymy ze sobą i wlewamy do butli. Wlewamy też drożdże - takie które zastartowały. Odstawiamy na 56 dni, następnie zlewamy z nad osadu i kalrujemy - czynność powtarzamy dopóty na dnie balona nie będzie osadu. Wyklarowane wino wlewamy do butelek. Wino po kilku tygodniach butelkowania jest gotowe do spożycia. Prześlij przepisasieńka | 23-01-11 | Czytano: 44670 razy | komentarzy [2] .