Przeczytaj recenzję Work & Travel - Praca w USA - Czy warto wyjechać do USA i jak się przygotować?. empikfoto.pl empikbilety.pl EmpikGO Papiernik Zostań sprzedawcą Empik Premium Empik Pasje Aplikacja mobilna Biznes Pomoc

Wolontariat za granicą staje się coraz popularniejszy wśród młodych podróżników. Coraz częściej z policzkami czerwonymi z przejęcia czytasz w Internecie relacje z tego typu wyjazdów? Serce zaczyna Ci szybciej bić na myśl, że też mógłbyś wyjechać? Przed zaśnięciem wyobrażasz sobie siebie na drugim końcu świata, jak poznajesz nowe kraje od podszewki, nawiązujesz nowe przyjaźnie i przyczyniasz się do zmiany ich świata na lepsze? Jest tylko jeden problem. Boisz się. Nie wiesz, jak wyjechać na wolontariat zagraniczny, co zrobić, by zorganizować taki wyjazd. Ten poradnik da Ci wiedzę, której potrzebujesz, by wyjazd na wolontariat zagraniczny zaplanować od początku do końca. 🙂 Table of ContentsJak wyjechać na wolontariat za granicą?1. Wybierz kraj lub region świata2. Co chcesz robić?3. Zastanów się, ile czasu możesz poświęcić4. Wybierz Zaplanuj orientacyjny budżet6. Znajdź ofertę wolontariatu za granicą7. Upewnij się, że znalazłeś dobrą ofertę8. O ile potrzebujesz wizy, upewnij się, jaki Załatw wizę, kup bilety na samolot, zaplanuj podróż10. Ostatnie sprawy organizacyjne przed wyjazdem na wolontariat zagraniczny 1. Wybierz kraj lub region świata Zanim zaczniesz myśleć o szczegółach organizacji wyjazdu na wolontariat zagraniczny zastanów się, który region świata Cię interesuje. Wolontariat można znaleźć niemal na całym świecie, zarówno w krajach biedniejszych, rozwijających się, jak i w tych wysoko rozwiniętych. Typy wolontariatów za granicą w zależności od stopnia rozwoju i potrzeb w kraju będą się różnić, jednak w każdym można znaleźć ciekawą ofertę. Wybierz kraj lub rejon świata, który chcesz odwiedzić najbardziej. 2. Co chcesz robić? Oferty wolontariatów za granicą są zróżnicowane. Możesz pracować na farmie organicznej, a możesz zajmować się marketingiem w małym start-upie. Możesz pomagać w ostoi dla zwierząt, możesz pracować w sierocińcu. Możesz pomagać budować szkoły, możesz uczyć dzieciaki angielskiego lub zajmować się osobą niepełnosprawną. Możesz też pracować w hostelu lub opiekować się czyimiś dziećmi. Do mnie osobiście te formy wolontariatu za granicą nie przemawiają, bo – jakkolwiek górnolotnie to nie zabrzmi, chcę, żeby moja praca miała pozytywny wpływ na świat. Choćby w skali mikro. Pod tym kątem wybieram swoje wolontariaty. Jednak wiem, że te opcje również oferują ciekawe doświadczenie, poznasz podczas nich mnóśtwo świetnych ludzi i poznasz lokaln kulturę. 3. Zastanów się, ile czasu możesz poświęcić Możesz wyjechać na wolontariat za granicą na kilka miesięcy, kilka tygodni, a może poniżej miesiąca? Od tego będzie zależał wybór ofert, nie wszystkie będą dostępne na krótki okres. Na przykład jeśli chcesz pracować z dziećmi, zazwyczaj preferowane są dłuższe pobyty. To zrozumiałe – dzieci potrzebują czasu, by przyzwyczaić się do nowej osoby i poczuć się w jej towarzystwie pewnie. Łatwiej znaleźć krótkoterminowy wolontariat przy pracach, których łatwo się nauczyć i które nie wymagają długoterminowego budowania zaufania innych ludzi. To jednak nie stuprocentowa reguła. Mnie udało się znaleźć wolontariat w Tajlandii w prywatnej szkole językowej na niecałe 4 tygodnie. Jak poprosić szefa o kilkumiesięczny urlop na podróż? 4. Wybierz termin. Weź pod uwagę swoje możliwości, pogodę i porę roku panującą w miejscu docelowym. 5. Zaplanuj orientacyjny budżet Sam wolontariat zagraniczny nie powinien Cię wiele kosztować. Zazwyczaj osoba/organizacja goszcząca zapewnia Ci zakwaterowanie i pełne lub częściowe wyżywienie podczas Twojego pobytu. Czasami masz do dyspozycji więcej – podczas wolontariatu WWOOF w USA kilka razy mogłam użyć samochodu moich hostów, miałam też do dyspozycji rower. W większości ofert musisz pokryć sobie: koszt przelotu i dojazdu na miejscekoszt wizykoszt częściowego wyżywienia, np. śniadań (w zależności od oferty)koszt własnych przyjemności i wycieczek Nie decyduj się na wyjazd na wolontariat za granicą jeśli musisz zapłacić organizacji/osobie goszczącej podejrzanie dużo pieniędzy. Często pewną kwotę trzeba zapłacić za organizację wolontariatu i pokrycie kosztów i to jest w porządku – polecam Ci ten artykuł Huffington Post wyjaśniający dlaczego niektóre wolontariaty są płatne. Jednak widziałam już oferty, gdzie za miesięczny wolontariat trzeba zapłacić organizacji 2000$ w kraju, w którym za te pieniądze przeżyć można kilka miesięcy. Nie jestem przekonana, że dla takich organizacji najważniejsze jest pomaganie Tobie i innym, czy raczej robią na wolontariuszach niezły biznes. W przypadku płatnych wolontariatów warto poprosić o udostępnienie informacji, na co przeznaczane są pieniądze. Jeśli otrzymasz tą informację i cel jest dla Ciebie satysfakcjonujący – wszystko w porządku 🙂 6. Znajdź ofertę wolontariatu za granicą Ofertę wolontariatu możesz znaleźć w takich organizacjach/stronach internetowych jak: organizacje studenckie, np. AIESEC – przeczytaj więcej w osobnym artykule: wolontariat Global Volunteer z AIESEC. Jeśli jesteś studentem zorientuj się jakie organizacje działają na Twojej uczelni i co Stay i powiązane z nimi Free Volunteering. Współpracuję z nimi i mogę z czystym sumieniem polecić! 🙂WWOOF – przeczytaj więcej w osobnym artykule: Jak działa WWOOF? Voluntary Service (EVS) – to dopiero rozwijająca się alternatywa dla WWOOF. Jest tam póki co mniej ofert i możliwości, ale za to korzystanie ze strony i organizacja wolontariatu jest w stu procentach WorldsGo Overseasinne. Znasz inne sprawdzone strony/organizacje? Daj mi znać w komentarzu lub podeślij na dorota@ 🙂 Teraz możesz też poprosić rodzinę lub znajomych o kupienie Ci dostępu do bazy wolontariatów w prezencie – więcej szczegółów w liście prezentów dla podróżnika 🙂 Pisząc do osoby/organizacji, która zamieściła ofertę wolontariatu zagranicznego postaraj się umieścić tyle szczegółów, ile to możliwe. Zrób dobre pierwsze wrażenie. Działają tu podobne zasady, jak w pisaniu dobrej wiadomości na Couchsurfingu. Przedstaw się, napisz parę zdań o sobie. Napisz, dlaczego wybrałeś tą ofertę spośród tysiąca innych, jakie jest Twoje doświadczenie i jak może przydać się w pracy na tym wolontariacie. Podaj daty, w których jesteś dostępny i długość pobytu. 7. Upewnij się, że znalazłeś dobrą ofertę Nie jest łatwo upewnić się, czy oferta, którą wybierasz jest w porządku, prawdopodobnie stuprocentowej pewności nie będziesz mieć aż do przyjazdu. Szukając wolontariatu w Tajlandii słyszałam historie o organizacjach, które zabierają dzieci od biednych rodzin i umieszczają je w szkołach/sierocińcach tworzonych tylko po to, by przyjmować zagranicznych turystów i robić na tym biznes. To podobno najczęstsza praktyka w Kambodży. Jakiś koszmar… Szukając wolontariatu za granicą koniecznie sprawdzaj komentarze pod ofertami i dokładnie czytaj ich opisy. Zaufaj swojej intuicji – coś wzbudziło Twój niepokój, poczułeś się niepewnie czytając któryś z fragmentów opisu? Nie korzystaj z tej oferty. Spróbuj poszukać informacji w Google. Nie zawsze znajdziesz cokolwiek i to też jest w porządku, małe organizacje na drugim końcu świata nie będą miały rozbudowanego marketingu w Internecie. Upewnij się jednak że nie znajdziesz nic negatywnego. 8. O ile potrzebujesz wizy, upewnij się, jaki typ. Na wiele wolontariatów zagranicznych możesz wyjechać na wizie turystycznej. Tak pomagałam na farmie w USA i udzielałam lekcji w prywatnej szkole w Tajlandii. Wiza turystyczna nie uprawnia do wykonywania pracy, nikt jednak nie powiedział, że nie można udzielać mieszkańcom kraju przyjacielskiej pomocy 🙂 Jeśli masz wizę turystyczną, przy sprawdzaniu dokumentów na lotnisku nigdy nie mów jednak, że planujesz być wolontariuszem, jak ognia unikaj słowa „praca” jako wolontariusz. Możesz sobie wtedy narobić niepotrzebnych problemów. Przyjeżdżasz w celach czysto turystycznych. Wyjeżdżając z niektórymi organizacjami, jak w moim przypadku z AIESEC potrzebna jest specjalna wiza dla wolontariusza, czasami nazywana wizą humanitarną, czasami wizą „non-immigrant”. W takim przypadku organizacja, w której będziesz pracować pomoże Ci przejść proces wizowy i dostarczy potrzebnych dokumentów. Po znalezieniu wolontariatu zapytaj, czy wiza turystyczna będzie w porządku i na jakiej wizie pracują tam inni wolontariusze. 9. Załatw wizę, kup bilety na samolot, zaplanuj podróż Jeśli potrzebujesz wizy, już wiesz jakiej. Możesz więc zebrać wszystkie potrzebne dokumenty i przejść przez proces wizowy. Proces wizowy wszędzie wygląda nieco inaczej, zobacz jakie są moje doświadczenia z wizą do USA i wizą na 60 dni do Tajlandii. Możesz spokojnie kupować bilety na samolot i planować zwiedzanie przed lub po wolontariacie 🙂 Nie rób zbyt wielu planów podróżniczych na czas wolontariatu za granicą. Nie wiesz jeszcze, ile będziesz mieć czasu wolnego i jak będzie on rozłożony. Lepiej zostawić planowanie na czas, kiedy będziesz już znać swój rozkład dnia i tygodnia. 10. Ostatnie sprawy organizacyjne przed wyjazdem na wolontariat zagraniczny Weź numer telefonu od osoby/organizacji goszczącej Cię na miejscu i podaj im swój. Musisz mieć sposób szybkiego kontaktu z nimi w razie nagłych przypadków. Dowiedz się, czy ktoś odbierze Cię z lotniska/dworca, dogadaj szczegóły przyjazdu. Dowiedz się, czy potrzebujesz zabrać ze sobą lub przygotować coś konkretnego. Możliwe, że do pracy będzie Ci potrzebny szczególny rodzaj ubioru – elegancki lub taki, który spokojnie możesz ubrudzić. Jeśli masz prowadzić zajęcia z dziećmi, dowiedz się, czy materiały dostaniesz na miejscu, czy musisz przygotować je z wyprzedzeniem we własnym zakresie. Jeśli masz jeszcze jakieś pytania i wątpliwości, wyjaśnij je z organizacją/osobą goszczącą. Nie stresuj się przesadnie 🙂 Ja zawsze jestem przerażona przed kolejnym wyjazdem na wolontariat za granicą, po czym okazuje się, że zupełnie niepotrzebnie. Gdy następnym razem z policzkami czerwonymi z przejęcia skończysz czytać relację z wyjazdu na wolontariat, a serce zabije Ci szybciej na myśl, że też mógłbyś wyjechać, nie ograniczaj się do wyobrażania sobie tego. Dowiedz się, jak wyjechać na wolontariat za granicą, zastosuj powyższe kroki – i jedź 🙂 Poznasz nowe kraje od podszewki, nawiążesz nowe przyjaźnie i przyczynisz się do zmiany ich świata na lepsze. I przeżyjesz przygodę życia 🙂 Jeśli dalej wahasz się, czy taki wyjazd jest dla Ciebie przeczytaj relacje pięciorga blogerów podróżniczych, którzy podzielili się swoim doświadczeniem i odpowiedzieli na pytanie – czy warto wyjechać na wolontariat zagraniczny. Przeczytaj też o moich wolontariatach: z AIESEC w Rosji, z WWOOF w USA z Workaway w Tajlandii Poznaj też historie innych blogerów i podróżników, którzy podzielili się ze mną opowieścią ze swoich wolontariatów za granicą: Historia Isabelle o wolontariacie z dziećmi w TanzaniiHistoria Jamesa o wolontariacie w hodowli alpak we FrancjiOpowieść Elise o wolontariacie z dziećmi w Gwatemali Opowieść Murata o wolontariacie z dziećmi w Kenii Historia Arlety o wolontariacie w fundacji w IzraeluHistoria Reni o Wolontariacie Europejskim EVS w WietnamieHistoria Antonio o wolontariacie w LaosieHistoria Hani o wolontariacie w Kambodży A jeśli ten post Ci się przydał użyj proszę przycisków poniżej i udostępnij go na Facebooku Twitterze lub przypnij na Pintereście! Dzięki 🙂 Przypnij!
Wpis ten kieruję głównie do studentów. Wielu z was wydaje się, że podróże(nawet te krótkie) wiążą się z wielkimi kosztami. Niekoniecznie! Da się, uwierzcie, DA SIĘ uprawiać turystykę za grosze. Istnieje kilka złotych zasad, które za chwilę wam przedstawię. Są to moje sposoby i nie namawiam was do ich powielania.
Dostaję sporo wiadomości od czytelników bloga w związku z planowanym przez nich wyjazdem do Stanów i wiele z nich dotyczy starania się o wizę turystyczną. Wydawać by się mogło, że w dobie internetu informacje na jej temat zostały przedyskutowane wiele razy na rozmaitych forach, grupach i stronach internetowych. Jednak Wasze pytania, a także także pytania, które, jak pokazują statystyki, prowadzą kolejne zbłąkane duszyczki na niniejszego bloga, uświadamiają się, że niektóre mity są wciąż żywe. W dzisiejszym odcinku formalności postanowiłam się z nimi rozprawić. Jeśli jesteście ciekawi jakie mity o wizie przewijają się najczęściej – zapraszam do czytania. PODCZAS ROZMOWY W AMBASADZIE TRZEBA ROZMAWIAĆ Z KONSULEM PO ANGIELSKU Bzdura. Amerykańscy konsulowie mówią po polsku, w stopniu przynajmniej komunikatywnym, ponieważ pracują w placówce na terenie Polski. Muszą porozumieć się z Polakami aplikującymi o wizy, a przecież nie każda osoba, która wybiera się na wakacje do USA zna płynnie angielski. Pomyślcie o wszystkich, którzy jadą z biurem podróży i przewodnikiem albo wybierają się do polskiej rodziny i zwyczajnie nie będą musieli dogadywać się po angielsku podczas wyjazdu. Jeśli ktoś zna język w podstawowym stopniu, ale nie czuje się na tyle komfortowo by z konsulem rozmawiać po angielsku, to nie musi się obawiać. Zwykle to osoba aplikująca daje znać konsulowi, w jakim języku odbędzie się rozmowa. Jeśli odezwiemy się po angielsku, to konsul będzie kontynuował w swoim ojczystym języku, bo tak mu zdecydowanie łatwiej. Jeśli zaś przywitamy się polskim dzień dobry, to dalsza rozmowa potoczy się również po polsku. KORZYSTANIE Z POŚREDNIKÓW PRZY ZAŁATWIANIU FORMALNOŚCI WIZOWYCH ZWIĘKSZA SZANSĘ NA OTRZYMANIE WIZY. Kolejny mit. A raczej chłyt matetingowy, jak mówił Kabaret Ani Mru Mru. Pośrednicy korzystają często z niewiedzy ludzi i oferują im pomoc w przebrnięciu przez formalności wizowe. Nazywają się kancelarią, proponują “merytoryczne przygotowanie do rozmowy z konsulem” oraz fachowe wypełnienie wniosku i umówienie na spotkanie. Wspominają też o setkach zadowolonych klientów, którzy DZIĘKI NIM mogli spędzić wakacje życia w USA. I tak ludzie, dla których procedura wizowa jest czarną magią, łykają haczyk i płacą słono pośrednikowi, wierząc że tylko dzięki temu dostaną wymarzoną wizę. To oczywiście pic na wodę, bo nawet najlepsza kancelaria i jej pracownicy NIE ZAGWARANTUJĄ NAM otrzymania wizy. Owszem, pomogą nam w wypełnieniu wniosku (choć wszystkie dane będziemy musieli im podać sami) i umówią na rozmowę. Mogą też doradzić jakie dokumenty zabrać ze sobą do ambasady i na jakie pytania być przygotowanym. Jednak zapłacenie za pośrednictwo nie zmieni ostatecznej decyzji ambasady. Jeśli konsul będzie miał wątpliwości co do celu naszego wyjazdu, to nawet trzy konsultacje z pośrednikami nie zmienią jego decyzji odmownej. Dlatego jestem zdania, że wniosek można z powodzeniem wypełnić samodzielnie, korzystając z informacji zawartych na stronie ambasady. A w razie wątpliwości odnośnie jakiegoś pytania można skonsultować się z kimś, kto proces wizowy ma już za sobą. JEŚLI JADĘ W ODWIEDZINY DO ZNAJOMYCH/RODZINY POTRZEBUJĘ ZAPROSZENIE OD NICH BY DOSTAĆ WIZĘ Dawno i nieprawda. Kiedyś faktycznie obowiązywało coś takiego jak zaproszenie od osoby mieszkającej w USA. I rzeczywiście konsulowie w ambasadzie pytali o okazanie owego zaproszenia na rozmowie. Obecnie żadne oficjalne zaproszenie nie jest potrzebne, jeśli ma się zamiar polecieć na krótko w odwiedziny do rodziny czy znajomych. W formularzu pojawi się za to pytanie o adres, pod którym mamy zamiar się zatrzymać, a i konsul z dużym prawdopodobieństwiem zapyta o to samo. Wystarczy odpowiedzieć wtedy rzeczowo, że zatrzymamy się przykładowo w domu znajomych w San Francisco. Fizycznego zaproszenia mieć jednak nie trzeba. Jako ciekawostkę powiem Wam, że mój brat starając się o wizę w 2016 jako powód podał wyjazd na ślub siostry i również nie pokazywał zaproszenia na ślub. Powód był prozaiczny – podczas naszych 90 dniowych przygotowań do ślubu (tutaj) zwyczajnie zapomnieliśmy o zaproszeniach 😀 W MOMENCIE STARANIA SIĘ O WIZĘ MUSZĘ MIEĆ BILETY I DOKŁADNY PLAN WYCIECZKI Częściowo mit, choć nie do końca. Jeśli chodzi o bilety, to nikomu nie radziłabym zakupu biletów przed otrzymaniem wizy. Nawet jeśli jej otrzymanie wydaje nam się pewnikiem! Lepiej więc wstrzymać się z tym krokiem, natomiast dobrze jest mieć ogólny pomysł na wycieczkę za ocean. Wyobraźcie sobie sytuacje, że osoba na rozmowie w ambasadzie, mówi konsulowi, że chciałaby pojechać na wakacje np. do Illinois. Konsul pyta, co w jakim razie chciałaby zwiedzić w tym stanie. A zdezorientowana tym pytaniem osoba nie jest w stanie wymienić nawet jednej atrakcji turystycznej, w miejscu, do którego rzekomo udaje się na wakacje. U konsula automatycznie może to wzbudzić podejrzenie, że ten człowiek myśli raczej o nielegalnej imigracji, a nie o wakacyjnym wyjeździe. Także na rozmowę lepiej mieć przygotowany ogólny plan. Nawet jeśli ten plan później ulegnie zmianie, bo zamiast planowanego wyjazdu do Nowego Jorku, dorwaliście bilety na Zachodnie Wybrzeże w fantastycznej cenie.. 😉 WIZA JEST WAŻNA TAK DŁUGO JAK DŁUGO WAŻNY JEST PASZPORT Nieprawda. Całkiem niedawno rozmawiałam z jedną z czytelniczek, która wspominała, że była w Stanach 7 lat wcześniej i chciałaby znów pojechać, ale nie może, bo jej paszport z wizą stracił już ważność. Zapytałam wobec tego, na jak długo miała przyznaną wizę, a ona odpowiedziała, że na 10 lat. Odpowiedziałam, że w takim razie ma jeszcze trzy lata na wyjazd, bez konieczności starania się o nową wizę 🙂 Wiza do USA jest pozostaje ważna do momentu jej wygaśnięcia, nawet jeśli w tym czasie paszport zdążył już stracić ważność. W takiej sytuacji podróżuje się z dwoma paszportami – jednym starym z wizą do USA i drugim nowym, bez wizy. Oczywiście warunek jest taki, że wiza musi być nadal w stanie nienaruszonym. Czyli jeśli urzędnik podczas wymiany paszportu będzie chciał przedziurkować Wasz paszport, przypomnijcie mu żeby czasem nie dziurkował strony z wizą! * To tyle na dziś. W tym poście poruszyłam mity o wizie, z którym spotkałam się czytając Wasze maile oraz zaglądając do Google Analitics. Znacie jeszcze jakieś wizowe mity, które czas obalić? 😉 A może sami macie jakieś pytania związane ze staraniem się o wizę turystyczną? Czekam na Wasze komentarze!
Nejrychlejší pošta do USA, balík je doručen 2-3 dny po příchodu do země určení. Maximální hmotnost zásilky je 30 kg. Cenný balík – ekonomický. Způsob, jak přes poštu do USA poslat peníze, šperky, zlato, drahé kovy nebo jiné cennosti. Nejvyšší povolená hmotnost balíku je 30 kg, doba doručení zásilky je 30-45 dní.
Planujesz wyjazd do USA? Oto pełna lista najważniejszych rzeczy, o których musisz pamiętać przed wylotem. Nie pozwól, aby któraś z nich zepsuła Ci wyprawę! Od mojego powrotu z wyprawy po Dolinie Krzemowej minęły już niemal 3 miesiące, a ja ciągle mam w szkicach serię niedokończonych postów na ten temat. Chyba najwyższa pora je odkurzyć, uzupełnić i puścić w świat, bo postanowiłam zawrzeć w tych tekstach wszelkie informacje, których sama jeszcze kilka miesięcy temu poszukiwałam. Planując wyjazd do USA, należy wziąc pod uwagę kilka bardzo istotnych spraw, głównie związanych z formalnościami. Aby nic nie zakłócało naszego spokoju podczas podróży i zwiedzania, warto za wczasu sprawdzić, jak wyglądają konkretne procedury i jakie niespodzianki czyhają na przyjezdnych. Ok, co zatem zrobić, aby nasz wyjazd do USA przebiegał bezproblemowo? Wśród takich spraw, jak wiza, ważność paszportu, czy zakaz wwożenia owoców, znajdują się także te mniej oczywiste 🙂 Zerknijcie, bez których rzeczy nasz wyjazd do USA może okazać się nieudany – poniżej znajdziecie listę spraw do załatwienia przed wylotem. Do dzieła! Wyjazd do USA: o czym musisz pamiętać przed wylotem: #1 Wiza Niestety, ale mimo obietnic kolejnych rezydentów Białego Domu, obywatele Polski ciągle potrzebują wizy aby wjechać na terytorium USA. Nie będę się rozpisywać szczegółowo o całej procedurze, ponieważ poniżej zostawię dla zainteresowanych linki do adekwatnych źródeł, gdzie znajdziecie cały, wyczerpujący opis procedury. W skrócie: nie zostawiaj wyrobienia wizy na ostatnią chwilę (ja wyrabiałam swoją w trybie pilnym i odbierałam w krakowskim konsulacie na ok. 12 godzin przed… odlotem z Warszawy – nie polecam ;)) wypełnij wniosek wizowy – wniosek wizowy DS-160 do USA znajdziesz tutaj i wynotuj numer swojego wniosku – przyda Ci się przy umawianiu wizyty z konsulem pamiętaj o opłacie wizowej, jej koszty wynosi 160$ (pamiętaj, że jest to opłata bezzwrotna po zaksięgowaniu opłaty i uzupełnieniu wniosków wyznaczany jest termin spotkania z konsulem samo spotkanie w konsulacie to często formalność, która w moim wypadku trwała dosłownie kilka minut – nie ma się czego bać 🙂 #2 Spotkanie z urzędnikiem kontroli granicznej w USA Otrzymanie wizy nie oznacza, że zostaniesz wpuszczony do USA. Po wylądowaniu, na lotnisku należy przejść do specjalnego stanowiska i przejść “odprawę” – jest to rozmowa indywidualna z pracownikiem lotniska, który robi Ci zdjęcie, sprawdza odciski palców i przeprowadza rozmowę. Spodziewaj się pytań o to, na ile przylatujesz, kiedy wracasz, w jakim celu. W moim przypadku to także była formalność – leciałam ze znajomymi na konferencję Google IO. Kolega przede mną wspomniał o tym, że jesteśmy grupką, a pracownik lotniska chyba w to sobotnie popołudnie nie miał ochoty na zabawę w śledczego. Zapytano mnie tylko “Hey Miss, Google IO with this guys?” Przytaknęłam, strzeliłam koci uśmiech no. 5, dopełniliśmy formalności (fotka, odciski, pieczątka w paszporcie) i witaj Ameryko! 😉 #3 Ważność paszportu Teoretycznie powinniśmy mieć paszport, którego data ważności kończy się co najmniej 6 miesięcy ponad planowany pobyt w Stanach. Możesz ubiegać się o wizę do USA także w sytuacji, gdy wkrótce skończy się ważność Twojego paszportu. Jeśli Twój paszport stracił ważność, ale masz w nim aktualną wizę, nie musisz wyrabiać nowej – w takim wypadku możesz podróżować po USA z dwoma paszportami (nowym oraz starym) – o ile cel podróży jest zgodny z kategorią wizy 🙂 Jeśli macie jakiekolwiek inne pytania dotyczące ubiegania się o wizę, odsyłam tutaj – USA Travel Docs #4 Ubezpieczenie Zakup ubezpieczenia przed wyjazdem to obowiązkowy punkt przygotowań! Koszty leczenia w USA są naprawdę wysokie (zwłaszcza dla nas, gdy porównamy je do powszechnej, darmowej opieki zdrowotnej w Polsce). Koszt ubezpieczenia, które zapewni nam bezproblemową pomoc w każdej sytuacji to wydatek rzędu 120-150 zł i w tym wypadku naprawdę nie warto oszczędzać. #5 Deklaracja celna W trakcie lotu do USA każdy z pasażerów otrzymuje od stewardes deklarację celną – jest to krótki formularz, który należy wypełnić drukowanymi literami, podpisać i oddać załodze – nic strasznego 🙂 W formularzu każdy pasażer deklaruje po prostu fakt, czy wwozi/wywozi (lub nie) sumę pieniędzy przekraczającą 10 tys. dolarów (jeśli tak – istnieje prawny obowiązek zgłoszenia takiej sumy Służbom Celnym USA pod groźbą konfiskaty oraz nałożenia kary). Ze względu na obowiązujące przepisy nie wolno także przewozić “produktów rolnych i zwierzęcych”, zatem zero owoców, warzyw, roślinek, przetworów czy zwierzątek! 🙂 Więcej o przepisach celnych i samej deklaracji znajdziecie tutaj – – Podróż do USA Instrukcja wypełnienia deklaracji celnej #6 Wtyczki do gniazdek i przejściówki Lecąc do USA pamiętaj o… wtyczkach! Drobiazg, a jednak jego pominięcie może okazać się katastrofalne w skutkach, gdy po długim locie bateria laptopa i telefonu będą na wyczerpaniu… 😉 Wtyczki i adaptery zazwyczaj dostępne są na lotniskach, jednak najlepiej zaopatrzyć się w nie jeszcze przed wylotem. W sklepach typu Media Markt znajdziemy je bez problemu za ok. dyszkę. #7 Niedziałające karty płatnicze Nie jest to regułą, ale niestety zdarza się. Jeśli posiadasz “europejską” kartę płatniczą, może na Ciebie czekać przykra niespodzianka przy kasie. Zarówno podczas naszego pobytu w Stanach, jak i kilku znajomym w trakcie wcześniejszych wypraw, przytrafił się problem z akceptacją europejskich kart (m. in. na stacji Chevronu). Pal licho, gdy robisz drobne zakupy i należność możesz uregulować gotówką (zawsze dobrze mieć przy sobie niewielkie kwoty). Gorzej, jeśli tankujesz wypożyczony samochód w drodze na lotnisko, 1,5 godziny przed odlotem… 😉 Rozwiązanie: korzystanie z Android Pay gotówka karty Visa / Master Card Prepaid – można się w nie zaopatrzyć np. w Walmart, “doładować” je określoną kwotą i korzystać jak ze zwykłej karty płatniczej #8 Ceny, które nie uwzględniają podatków W wielu stanach cena na metce nie jest ceną, jaką przyjdzie nam zapłacić za produkt przy kasie. Do ceny na metce / etykiecie doliczany jest niewielki podatek, stąd różnica. Macie jakieś pytania odnośnie wyjazdu? Jeśli tak, zostawcie je w komentarzach!
.
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/297
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/181
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/288
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/368
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/98
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/489
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/793
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/818
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/120
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/967
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/874
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/541
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/395
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/289
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/339
  • jak wyjechać do usa 2017