Jakie mogę mieć zwierze, które nie uczula, bo jestem alergiczką? Bo ja kocham zwierzęta i chcę ich mieć duużo xdd Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2009-08-13 13:53:28
Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 20:35: - psa -kota-rybki-szczura-chomika-mysz-koszatniczke-szynszyla- węża-kanarka- pspugęliczę na naj Odpowiedzi Adix13PL odpowiedział(a) o 20:31 blocked odpowiedział(a) o 20:34 patyczakpająkmyszoskoczekkoszatniczkachomikpiesszynszylakotszczurekkrólikżółwjaszczurkawążmyszkaświnka morskapapugakanarekfretkarybawiewiórka domowaszop domowyjeż domowy Pies,kot,ryby,chomiki,fretki,szczury,myszy,myszoskoczki, króliki, świnki morskie,szynszyle, wiewiórki,Koszatniczki,nutrie,Nornice,inne gryzonie,papuga, złów,kameleon,nimfy,gady i ptaki,owce,konie,krowy. blocked odpowiedział(a) o 20:36 psy kotki swinki morskie chomiki myszki szczury jakies pajaki weza papuzki kanarki kjkwgs odpowiedział(a) o 20:40 gryzonie, gady, płazy, owady blocked odpowiedział(a) o 11:45 Jakie chcesz ale nie dzikie :)) blocked odpowiedział(a) o 21:29 Najprzeróżniejsze, od małej rybki do dużego psa, najpopularniejsze trzymane w domu zwierzęta to :-rybki akwariowe, skalary, glonojady-gryzonie, chomiki, szczury-ptaki, papużki faliste, ary-koty-psy-gady, żółwie, węże-pajęczaki, pająki, patyczakito chyba wszystkie jakie można trzymać w domu : ) 1 chomiki2 króliki3 świnki morskie4 myszki5 szynszyle6 myszoskoczki7 papużki faliste - polecam!8 kanarki 9 papugi nierozłączki10 papugi nimfy11 węże 12 żółwie13 jaszczurki14 pająki 15 patyczaki16 żaby17 psy18 koty19 ryby akwariowe 20 legwanyMyślę, że pomogłam :) pies,kot,szczur,mysz,chomik :) tina333 odpowiedział(a) o 20:31 psy, gryzonie, koty, gady, płazy, ptaki Pies , kot , chomik , świnka morska , papuga , kanarek , krowę , konia , byka , barana , świnie , owce ;p DragonQ odpowiedział(a) o 20:33 Chomiki,świnki morskie,psy,koty ,papugi słyszałem że ludzie mają też Koliberki żółwie myszy różne,rybkiMyślę ,że pomogłem:) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Na pewno gatunki mało wymagające, spokojne i łatwe w hodowli, takie jak popularne gupiki, neonki, welonki czy żałobniczki. Żółw - jedno z najpopularniejszych zwierząt domowych, uznawane przez wielu rodziców za bezproblemowe. Pamiętaj, żółw jest dzikim zwierzęciem, którego nie można przytulić czy się z nim pobawić. Rodzicielstwo jest ważne. Jednocześnie to taka ciekawa rzecz, na której każdy się zna – każdy lepiej niż Ty. Co ciekawe, większość osób nie pozostawia miejsca na własne zdanie w tej kwestii, a manifestuje swoje w każdej możliwej sytuacji. Wszyscy wiedzą lepiej od Ciebie jak wychowywać, ubierać, ile dzieci mieć i jak powinny się rozwijać. Nawet rząd jest tą kwestią mocno zaaferowany, a swoją cegiełkę dokłada też kościół. Bo w tym kraju MUSISZ mieć dzieci, które wychowasz wg konkretnych reguł. Ale co w przypadku, gdy ja nie chcę dzieci?Wpis napisała moja czytelniczka w ramach cyklu #zwierzenia. Posiadanie dzieci jest naturalneCzy jestem hipokrytką?Lubię dzieciKogel-mogelNigdy nie chciałam mieć dzieciBo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało narazCzy to się nigdy nie zmieni?Odmieni się, gdy zdarzy się wpadka i nie będzie wyjściaBoje się, że stracę coś bardzo ważnegoCo ze starością? Kto poda szklankę wody?Rodzicielstwo z katastrofą klimatyczną w tleCo na to bliscy?Tak, jestem pewna – nie chcę dzieckaPosiadanie dzieci jest naturalneW mojej rodzinie, i myślę, że także w wielu innych, nikt nie pyta człowieka, czy chce mieć dzieci. Takie pytanie po prostu nie pada. Zwyczajnie nikt nie zakłada, że odpowiedź mogłaby być przecząca. Nikt o to nie pyta, bo większości zdaje się, że to nie jest kwestia decyzji, a powinności, obowiązku, natury . Nikt nie pyta, bo posiadanie dzieci jest naturalne, niemal tak samo jak oddychanie. Człowiek przecież po to jest na świecie, żeby zostawić coś po siebie, najlepiej w postaci potomstwa. Przekazać geny, przedłużyć ród, moim zdaniem posiadanie dzieci nie powinno być czymś normalnym czy naturalnym lub nie. Nie powinno być czymś, czego oczekuje od Ciebie społeczeństwo czy ktokolwiek inny. Rodzicielstwo powinno być świadomą, poważną decyzją. Decyzją, którą człowiek podejmuje odpowiedzialnie. Bo to przecież jest zobowiązanie na całe nie pyta o posiadanie dzieci, a co więcej, nikt deklaracji o braku chęci rozmnażania nie bierze na poważnie. Jakby to była zwyczajna fanaberia, typu czerwone włosy albo rzucające się w oczy odważne cięcie. W końcu kiedyś odrosną, kolor się zmyje i trzeba będzie wrócić do standardowej fryzury. I w rozmowie z osobą, która deklaruje, że nie chce mieć dzieci, pojawia się szereg kontrargumentów. Nikt nie mówi, a raczej niewiele osób jest w stanie odpowiedzieć: to jest okej, szanuję Twoją decyzję. Raczej pojawiają się stwierdzenia, które z jednej strony mają zaświadczyć, że decyzja może się łatwo zmienić, a z drugiej wskazać wady takiej można usłyszeć, że:Na pewno się odmieni. Matka natura w końcu zapuka do twych drzwi, i powie: „Ileż mogę czekać? Rób dzieciaka! Szybko!”Kiedy się pojawi TEN WŁAŚCIWY, to z nim na pewno dzieci będziesz na starość poda szklankę wody?Z tymi wszystkimi argumentami chcę się tutaj jestem hipokrytką?Nie chcę mieć dzieci, ale wielu z moich przyjaciół i znajomych dzieci ma, i to jest okej. Ostatnio dwie moje przyjaciółki urodziły córeczki. Naprawdę mega się cieszę, że obie mają te swoje małe istotki. Cieszę się ich szczęściem. I za każdym razem nie mogę się doczekać, aż poznam nową na świecie kruszynkę. Nie boję się wziąć jej na ręce, nie przekładam spotkań z przyjaciółkami, bo dzieci są w porządku. Ale sama nie chcę tego, nie zazdroszczę przyjaciołom, nie analizuję, jak wyglądałaby moja córeczka, nie chcę mojej myślę, że nie powinnam się cieszyć z macierzyństwa innych, zastanawiam się wtedy, czy jestem hipokrytką?Lubię dzieciKiedy słyszę o ludziach, którzy deklarują, że nie chcą mieć dzieci, często pojawiają się stwierdzenia, że te osoby nie lubią dzieci. Nie lubią przebywać w towarzystwie dzieciaków, bo je denerwują, są za głośne itp. U mnie to wygląda inaczej, bo ja dzieci lubię. Lubię i – co więcej – wiem jak się nimi zajmować. W mojej rodzinie zawsze jakieś małe osóbki były, wychowywałam się z dużo młodszym rodzeństwem ciotecznym. Umiem opiekować się dziećmi i przyznaję, że ciałkiem to lubię. Oczywiście przez ograniczony czas .Jestem tą ciocią, która bawi się z najmłodszymi i lubi spędzać z nimi czas. I czasami czuję, że tym bardziej z moim podejściem powinnam mieć potomstwo. A dodatkowo niektórzy bliscy komunikują mi to bardzo nawet ciekawy przypadek miałam w wakacje, pojechaliśmy z przyjaciółmi i ich 2,5-letnim synkiem na weekend nad morze. Obawiałam się trochę tego wyjazdu, a naprawdę było super. Młody był nawet grzeczny i fajnie się razem natrafiłam na ciekawy post o filmie „Kogel-mogel” i to chyba pokazuje trochę, jak myślałam w zasadzie zawsze. Pamiętam, że oglądałam ten film i jego kontynuację „Kogel-mogel2” z rodzicami wiele razy, jako pewnie ok. 10-letnia czy nastoletnia dziewczyna. W pamięć zapadła mi szczególnie scena, kiedy Kasia mówi rodzinie, że jest w ciąży. Płacze, bo nie chce dziecka, chce iść na studia. I pamiętam, że już wtedy byłam sercem z Kasią i wiedziałam, że to, czego ona chce jest ważne. Jak najbardziej rozumiałam, że studia, a nie dziecko. Dziwiłam się szczęśliwym minom zadowolonej rodziny, która zupełnie nie rozumiała, że to nie jest szczyt marzeń i można chcieć żyć nie chciałam mieć dzieciTak naprawdę wydaje mi się, że ja nigdy nie chciałam mieć dzieci. Nie wiem, jak to było, kiedy byłam dzieckiem, ale nie pamiętam, żebym marzyła o posiadaniu potomstwa. Kiedy jako nastolatka myślałam o swojej przyszłości, owszem, widziałam się z mężem, ale nie widziałam w wyobraźni swoich dzieci. I wydaje mi się, że zakładałam, że mogę je mieć jako coś naturalnego, ale nie było to moje marzenie czy świadomy wybór. I z biegiem lat coraz mocniej kiełkowała we mnie świadomość, że ja tych dzieci nie chcę w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało narazBrak dzieci w małżeństwie jest sprawą przykrą. Tak zostałam wychowana i wiem, że to cały czas we mnie tkwi. Na tyle głęboko, że nadal, mimo że świadomie nie chce mieć dzieci, zdarza mi się postrzegać bezdzietne małżeństwa w kontekście negatywnym i zwyczajnie im współczuć. A przecież sama wiem, że może to być po prostu kwestia decyzji. Tak głęboko siedzą we mnie przekonania wpojone przez rodziców i to odpowiedzialność dwóch osób, wspólnie z mężem podjęliśmy decyzję, że nie będziemy mieć potomstwa. Bardzo się z tego cieszę. To poważna decyzja i myślę, że byłoby bardzo ciężko, gdyby jedna strona bardzo chciała, a druga wcale. Szczególnie że bardzo kocham mojego męża, myślę, że to TEN JEDYNY. I mimo to, nie chcę mieć z nim dzieci. Jesteśmy szczęśliwi bez to się nigdy nie zmieni?Podjęłam poważną, odpowiedzialną decyzję. Mam 34 lata i myślę, że jej nie zmienię. W jakimś stopniu jestem świadoma większości obowiązków i odpowiedzialności spoczywającej na rodzicach. Szczególnie kwestie wychowania mnie przerażają. Im więcej czytam psychologicznych książek, tym bardziej przekonuję się, jak ogromne znaczenie w procesie formowania się psychiki młodego człowieka ma dom rodzinny. Jak istotne są takie kwestie jak postawy rodziców, sposoby rozwiązywania problemów, czy umiejętność rozmowy. Zwyczajnie boję się, jakie błędy mogłabym popełnić, a co jeśli moje dziecko nie byłoby dobrym i wartościowym człowiekiem?Z drugiej strony biorę pod uwagę, że matka natura sobie o mnie przypomni. Nie wiem, czy to możliwe, ale w rozmowach z przyjaciółmi i znajomymi słyszałam o takich przypadkach i późnym rodzicielstwie, bo się jednak posiadania dzieci jest tak ważna, że upieranie się, gdy sercu jednak się odmieniło, nie byłoby mądre. Zakładam więc, że rzeczywiście może się odmienić. Ale to od razu nie oznacza starania się o dziecko. W moim przypadku musi się odmienić dwóm osobom, a to raczej mało się, gdy zdarzy się wpadka i nie będzie wyjściaMożna też powiedzieć, że przecież wiele ciąż nie jest planowanych. Ludzie „wpadają” i później okazuje się, że to wspaniała nowina, dają radę, są mega szczęśliwi. Znamy wszyscy takie przypadki, ja też. Dodatkowo czytając o instynkcie macierzyńskim i różnych kwestiach związanych z rodzicielstwem spotkałam się ze stwierdzeniem, że instynkt pojawia się dopiero w momencie zajścia w w serialu „Przyjaciele” taka scena, kiedy Rachel robi z Phoebe i Moniką dodatkowy test, żeby mieć pewność, czy na pewno jest w ciąży. Phoebe odczytuje wynik i mówi początkowo, że jest negatywny. Rachel zaczyna płakać, i mimo że stwierdza, że to dobrze, widać jednak, że żałuje, że jednak nie jest w ciąży. Phoebe mówi prawdę, że test jest pozytywny, a pierwotnie skłamała. Zrobiła to, żeby Rachel wiedziała, jak naprawdę się z tym czuje. To pokazało, że naprawdę chciała tej powiedzieć, że ja też robiłam taką weryfikację i to tylko potwierdza mój brak chęci posiadania potomstwa. Wiem, że ta decyzja jest słuszna, bo gdy zdarzy się opóźnienie okresu, mimo stosowania antykoncepcji, jest ono stresujące i straszne. Nie cieszy mnie możliwość, że jestem w ciąży, wręcz przeciwnie. Perspektywa nieplanowanego rodzicielstwa mnie przeraża, stresuje, smuci i jak złapana w potrzask sarenka usilnie szukam się, że stracę coś bardzo ważnegoTak naprawdę biorąc pod uwagę możliwe konsekwencje i utracone możliwości związane z decyzją o nieposiadaniu dzieci, najbardziej boję się, że tracę ważne doświadczenie. Tracę poznanie tej bezwarunkowej miłości, jedynej w swoim rodzaju, którą czuje tylko rodzic. I nic nie jest w stanie mi dać takiego uczucia. Nic go nie zastąpi, nic go nie odzwierciedli, żaden zamiennik mi go nie się, że tracę możliwość patrzenia, jak młody człowiek, który jest częścią mnie, się rozwija, jak kształtuje się jego osobowość, jak się uczy, jak się zmienia, jak wchodzi w dorosłość. Tracę tak wiele doświadczeń, które dane są ze starością? Kto poda szklankę wody?Patrząc na moją babcię, dom pełen dzieci i wnuków, myślę sobie, że to super, że jesteśmy. I co byłoby gdyby babcia, bo dziadek już nie żyje, była teraz zupełnie sama? I mimo tych myśli i świadomości, że babcia jest szczęśliwa, że nas ma, decyduję się na ryzyko samotnej starości. Z pełną odpowiedzialnością, nawet jeśli miałabym tego kiedyś z katastrofą klimatyczną w tleNie jestem freakiem ochrony środowiska, ale temat zdrowia naszej planety bardzo mnie interesuje. Obawiam się, że jeśli nic z tym nie zrobimy, a na razie robimy niewiele, katastrofa klimatyczna się zdarzy, może nawet prędzej niż myślimy. I naprawdę nie chce zostawiać mojego dziecka na takie doświadczenie, a raczej na taką nie zaliczam się do grupy antynatalistów klimatycznych, bo groźba katastrofy klimatycznej nie jest jedynym powodem tego, że nie zdecydowałam się na dzieci, ale także ma wpływ na moją decyzję. Nie chcę, żeby moje dziecko żyło na nieprzyjaznej planecie, pełnej trujących gazów, nie chcę, by dotykały je niespotykane katastrofy, powodzie czy trzęsienia ziemi na niespotykaną dotąd skalę. Nie chcę, by bało się o swoje życie, nie chcę, by nie miało co jeść. Nie chcę dla niego takiej przyszłości. Nie chcę takiej przyszłości dla na to bliscy?Nikt z rodziny mnie nie pytał, czy chcę mieć dzieci. Oczywiście czasem ktoś standardowo musi zapytać kiedy i stwierdzić, że na mnie czas. Ech, to chyba standard w większości rodzin. Dodatkowo nawet jeśli już wyjdzie na światło dzienne moja decyzja, bliscy nie potrafią o tym rozmawiać. Co dobitnie pokazuje przykład mojej jest aktywną użytkowniczką Facebooka. Zobaczyła kiedyś przy jakimś poście mój komentarz z informacją o decyzji nieposiadania dzieci. I może dobrze się stało, bo dzięki temu ma świadomość mojej decyzji? Chociaż na pewno nie do końca tę kwestię do siebie dopuszcza. Po tym jak to przeczytała, zadzwoniła do mnie i powiedziała, że ją bardzo zmartwiłam i mam tak nie pisać, bo ona chce mieć jeszcze jakieś wnuki. Dodam tylko, że już jedną wnuczkę ma, na szczęście, inaczej nie dałaby mi chyba najbardziej zaskakuje mnie oczywiście, nie to, że jest zawiedziona, ale to, że uważa, że jeśli przestanę o tym pisać, to że chyba przestanę tak myśleć. Nie chciała ze mną porozmawiać, zrozumieć tej decyzji, wysłuchać argumentów. Ale w ogóle bez względu na nie, powinna zaakceptować mój wybór. To też dziwne, bo wcześniej wydawało mi się, że dawała do zrozumienia podczas różnych naszych rozmów, że nieważne, czy będziemy mieć dzieci, czy nie, to decyzja moja i męża. Ta weryfikacja pokazała, że wcale tak nie myśli. I teraz mama oczywiście cały czas ze mną o tym nie porozmawiała, ale w rzucanych w moją stronę aluzjach i docinkach widzę, że jest zwyczajnie zła, urażona i jestem pewna – nie chcę dzieckaPosiadanie dzieci to poważna sprawa. Wybór czy je mieć, czy nie, to decyzja, którą każdy powinien podjąć w zgodzie ze sobą. To sprawa bardzo intymna i zachęcam do zastanowienia się dwa razy, zanim zapytasz kogoś kiedy w końcu dziecko, bo latka lecą, a może drugie, a teraz braciszek by się przydał. Abstrahując od levelu intymności takiego pytania, może się okazać, że to zwyczajnie sprawi komuś ból. Ból, bo co jeśli ten ktoś bardzo chce mieć dzieci, a mimo usilnych starań nie wychodzi albo właśnie stracił ciążę. Zachęcam zatem do rozmów na takie tematy tylko z naprawdę bliskimi osobami i tylko jeśli będzie wyraźna chęć z drugiej proszę, po prostu zaakceptuj decyzję, jeśli nieposiadanie dzieci wybiera Twój bliski. Nie próbuj przekonywać, że bąbelek to największe szczęście i osoba, z którą rozmawiasz, po prostu musi go sobie zrobić. Akceptuj. Odpowiedz na wszelkie pytania, doradź jeśli ktoś pyta Cię o radę. Ale jeśli tylko informuje o swojej decyzji, zaakceptuj ją, wspieraj. Nie próbuj przytaczać kolejnych argumentów, dlaczego nie ma racji. Proszę -dla tej osoby i relacji, która Was łączy. KaZapisz się na newsletterBądź na bieżąco z najciekawszymi wpisamiOtrzymuj specjalne, niepublikowanie treściPrzygotuj się na niespodzianki i prezenty 😉 Bo w niektórych akademikach jest tak, że np psa lub kota nie można. Można za to zwierzęta w terrariach lub klatkach. @ leworwel: U mnie nie było problemu. Sporo osób trzymało pająki w terrariach, chomiki, szynszyle itp. Nawet koty się zdarzały. Dlaczego warto mieć psa? Każdy odpowie twierdząco na to pytanie. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę z korzyści, jakie dostarczy ci czworonóg. Argumentów za moglibyśmy wymieniać w nieskończoność, jednak przygotowaliśmy dla ciebie jedynie (albo aż) 10 niepodważalnych powodów!Pies to stworzenie, które dotrzyma towarzystwa każdemu człowiekowi. Nasze argumenty za kierowane są nie tylko do szarego uczestnika tłumu, ale także osoby starszej, chorej, czy otyłej. Dlaczego warto posiadać psa? Sprawdź, w jaki sposób rozwiąże twoje codzienne warto mieć psa? Nawet nie wiesz, jak może ci pomóc! Nie od dziś wiadomo, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Mówi się tak, bo zwierzęta te bardzo szybko się przywiązują i potrafią okazywać emocje. Mają niesamowicie rozwiniętą intuicję, dzięki czemu będą w stanie pomóc każdemu człowiekowi. Nie ważne czy jesteś w średnim wieku, czy jesteś samotny lub, czy masz rodzinę. Korzyści z posiadania czworonoga odczuje każdy z nas!Towarzyszy w trudnych chwilachZauważ, że psy są bardzo emocjonalne. Kiedy pupil zauważy, że się przejmujesz, jego automatycznie zacznie być smutno. Dlaczego warto mieć psa? Będzie ci towarzyszył i starał się, aby twój humor się poprawił. Będzie starał się zachęcić cię do zabawy lub po prostu dotrzyma ci towarzystwa. Motywuje do uprawiania sportu Pies to zwierze, który wymaga ruchu. Nie tylko będzie tu mowa o codziennych spacerach, ale także dostarczeniu naszemu pupilowi możliwości wybiegania się. Zamiast zostawiać go na otwartej przestrzeni, możesz biegać razem z nim! Pies to niesamowita motywacja, nie tylko zauważysz, że jest niesamowicie szczęśliwy z możliwości wspólnej zabawy, ale także wyznaczy tempo biegu. Jest duszą towarzystwaNiektórzy ludzie mogą częściej doświadczać samotności. Brak bliskich lub znajomych zastąpi ci zwierzak. Ty również będziesz jego towarzystwem, dlatego w ten sposób świetnie się uzupełnicie. Co więcej, zwierzaki polecane są osobom starszym, należy jednak mieć na uwadze możliwości osób w podeszłym wieku. Jeżeli taka nie ma możliwości częstych spacerów, lepiej będzie dać jej kota, który jest bardziej samowystarczalny niż pies. Uczy odopwiedzialności Posiadanie psa wiąże się z jego wychowaniem. Jak to się mówi, jaki pies, taki właściciel. W prawdzie nie chodzi wyłącznie o to, aby twój charakter odzwierciedlał twój zwierzak. Wychowanie psa jest bardzo ważne, nauczysz się, jak postępować w sytuacjach, kiedy ktoś się ciebie nie słucha — chodzi tu przede wszystkim o nauczenie komend twojego zwierzaka. Dodatkowo zaczniesz pilnować terminów poprzez regularne wizyty u weterynarza. Zaczniesz lepiej organizować swój czasPosiadanie czworonoga wiąże się z odpowiedzialnością. Jeżeli zdecydujesz się na posiadanie psa, powinieneś odpowiednio zagospodarować swój czas — mowa tu o regularnych spacerach i posiłkach o określonej porze. Pies pomoże ci zorganizować swój czas, dzięki niemu będziesz prowadził też zdrowszy tryb bezpieczeństwoNiejednokrotnie pewnie zauważyłeś, że potulne i grzeczne psy, dla niektórych osób wykazują agresywne zachowania. Czworonogi wyczuwają toksycznych ludzi i starają się obronić przed nimi swojego pana. Nie zawsze będą na niego szczekać, czasami będą zwyczajnie podejrzliwe i nie dopuszczą, aby ten je głaskał lub się z nimi dzieciom z autyzmemNie tylko o dzieci chodzi, ale również o całą rodzinę. Naukowcy zauważyli, że komunikacja w rodzinie, która ma autystyczne dziecko i psa, działa o wiele sprawniej. Co więcej, dzieci z autyzmem nie są w stanie wykonywać niektórych czynności i wymagają szczególnej opieki. Dlaczego warto mieć psa? Pies zapewni twojemu dziecku bezpieczeństwo, a nawet będzie dodatkową ‚parą rąk’ do opieki’. Obniża stresBadacze wykazali, że psy łagodzą stany lękowe. Prawdą jest, że towarzystwo poprawia nasze samopoczucie. Co więcej, psy obniżają stres. Całkiem niedawno w sieci ukazał się artykuł o domu spokojnej starości, który jednocześnie stał się schroniskiem dla zwierząt. Czworonogi sprawnie odciągają uwagę osób starszych od schorzeń i bólu, dlatego też wnoszą w ich życie nową energię i nadzieję. Co więcej, osoby starsze stwierdziły, że dzięki psom czują się młodsze, a wszystko za sprawą tego, że pies nie zauważa różnicy między młodą dziewczyną a kobietą w podeszłym wieku. Pomoże poznać sąsiadówDopiero podczas regularnych spacerów dostrzeżesz, kim są twoi sąsiedzi. Brak zwierzaka nie wymaga od ciebie wychodzenia z domu, dlatego może być ci ciężko poznać się z innymi. Dlaczego warto mieć psa? Wspólne spacery, rozmowy o zwierzętach, a nawet krótkie pogawędki w stylu ‚ale twój pies ma dużo energii’, pozwolą na zawarcie nowych znajomości. Kto wie, może twoją sąsiadką jest wysoka brunetka z huskim? Posprząta za ciebieMoże się to wydawać absurdalne, ale taka jest prawda — pies posprząta za ciebie. Sama jestem posiadaczką psa, który non stop za mną chodzi i zbiera wszystkie możliwe okruchy i kawałki jedzenia. Towarzyszy mi podczas gotowania i zjada to, co upadło. Ogromną zaletą jest również to, że ograniczysz wyrzucanie jedzenia, bo twój pupil dokończy twoją porcję. Wszystko oczywiście w granicach rozsądku, bo, mimo że psy są niezwykłymi łakomczuchami, to niektóre potrawy mogą im zaszkodzić. Zobacz zdjęcia uroczych psiaków:Fot. / mitchorrjeżeli czujesz się samotny, pies rozwiąże twój problem. Zawsze będzie ci towarzyszył i stanie się twoim najlepszym przyjacielem. instynkty potrafią wyczuć toksycznych ludzi, dlatego szybko wyzbędziesz się nieprzyjaciół z twojego skeeze, regularnym spacerom poznasz swoich @James BarkerPosiadanie psa wiąże się z odpowiedzialnością. Nauczysz się organizacji swojego czasu. Fot. @Valerie ElashPies obniża stres, a jego towarzystwo odwraca uwagę od złego samopoczucia i bólu. ZOBACZ TEŻ:Ile koty mają palców? 90% ludzi podaje ZŁĄ odpowiedźŻałoba u zwierząt. Jak zwierzęta radzą sobie ze śmiercią?Dlaczego pies tarza się w odchodach? 3 główne powody Witajcie, często czytając nasze forumowe pogaduszki widzę przewijające się tutaj pytania: Jakie zwierze wybrać? I większość osób odpisuje najczęściej: Psa, kota, chomika, rybki. Zapominając o istnieniu zwierząt terraryjnych. Oczywiście koszt takiego zwierzaka jednorazowo jest większy niż koszt wz zapytał(a) o 19:47 Jakie zwierze domowe jest najlepiej mieć? Tylko podajcie przykłady zwierząd które nie które dużo nie która mnie zainteresuje, dostanie naj To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 19:52: Dla ciebie najlepszy będzie chomik ponieważ;-wiadomo za pierwszy razem trzeba kupić klatke króra kosztuje ok 60zł ale to jest jednorazowy większy wydatek-miesięczne utrzymanie hm..miesięcznego utrzymania nie ma jak jusz to dwumiesięczne bo jedzienie starcza nawet do 3 miesięcy a trociny tak na 2 miesiące:)Od chomika nie będzie śmierdzieć po warunkiem że będziesz mo wymieniać trociny raz na tydzień lub 2 razy w mam chomoka więc tak co 3 miesiące wydaje 8 zł:) Odpowiedzi Dragocja odpowiedział(a) o 19:49 Ja polecam chomiczka dżungarskiego, łagodny, wystarczy mała klateczka. kloli123 odpowiedział(a) o 19:50 blocked odpowiedział(a) o 19:50 olec. odpowiedział(a) o 19:51 żółwie żółtolice kupilam i nie żałuje bardzo sie z nim ciesze i z zolwiem mozna sie bawic niektorzy mowia ze z zolwiem nie mozna sie bawic Poola♥ odpowiedział(a) o 19:52 Nie kupuj rybek !Może chomik lub patyczak? xDDD Rybki same w sobie nie sa drogie może nie ma z nimi dużo zabawy ale ładnie wygldają:D Myszoskoczek jest bardzo czysty nie śmierdzi dużo nie kosztuje i sam sie myje jekieś 20 razy na dzień. Może być też szczurek to fajne zwierzątko podobne to myszoskoczka nie polecam królika od niego bardzo jedzie i świnki morskiej będziesz musiała jej zmieniać co 2 dni! Kama :* odpowiedział(a) o 19:54 Pies .Zapach , zależy od rasy .Wychowanie zresztą też . Średnie rasy są przeważnie tańsze od pozostałych . Zeleży czy z rodowodem czy nie . Licze na naj . Moim zdaniem królika A najlepiej karzełek miniaturowy. Popatrz na tablicy pl lub allegro i zobaczysz jakie to tajne śmierdzą one tylko ich odchody ! Raz na tydzień trzeba wyczyścićMożna go mieć w swoim pokoju klatka zł .Królik zależy od rasy polecam karzełka zł Karma to warzywa lub owoce suszone można kupićU samicy należy iść na szczepionkę To mniej więcej tyle licze na dziękuje:-) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Spieszymy z odpowiedzią – każdy! Zastanawia nas jednak to, jakie są najpopularniejsze zwierzęta domowe w Polsce. Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez Kantar Public, ponad połowa Polaków ma jakiekolwiek zwierzę domowe. Jak się okazuje, zwykle jest to pies (42%) albo kot (26%). Co ciekawe, wpływ na wybór zwierzęcia wcale nie

zapytał(a) o 21:49 Jakie mogę mieć zwierze? Chciałabym mieć zwierzątko, ale mam wymagania. Nie może to być gryzoń, nie pies, nie kot i nie może być ogromny(słoń, koń), ponieważ mieszkam w bloku. Mogę prosić o krótki opis zaproponowanego zwierzaka?I nie naj. Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-12-02 21:52:53 Odpowiedzi Kurcze... Jak nic z tego nie możesz to tylko żółw... No a teraz co ja o nich sądze i gdzie możesz je dostać: Najpopularniejszym jak dotąd miejscem zakupu żółwia jest sklep zoologiczny – jednak musimy zwrócić uwagę, że zakup w profesjonalnym sklepie nie zagwarantuje nam, że zabrany stamtąd żółw będzie na pewno zdrowy, dlatego też kupujący sam powinien bardzo dobrze przyglądnąć się oferowanym przez sprzedawców gadom i odpowiednio ocenić ich stan zdrowia aby móc prawidłowo wybrać przyszłego pupila. Przyglądając się żółwiowi należy zwrócić dokładną uwagę na każdą część jego ciała aby sprawdzić, czy nie jest on przypadkiem poraniony lub kaleki. Nie powinien mieć on posiadać żadnych otarć ani zmian grzybiczych. Następnie należy dokładnie przyjrzeć się mu pod odpowiednim kątem:-oczy – powinny być przejrzyste i błyszczące, bez żadnej na nich wydzieliny, nie powinny być opuchnięte, jeśli żółw ma zamknięte oczy, należy spróbować zwrócić na niego swoją uwagę, jeśli mimo naszego usilnego pukania w szybkę lub dotykania go nie otwiera ich może to świadczyć o jakiejś ma być drożny, czysty bez żadnych wydzielin ani baniek powietrza-pyszczek– również powinien być czysty, nie powinna wydzielać się z niego żadna piana, musi być powinna być czysta i zamknięta, nic nie powinno z niej wystawać-skorupka– musi być twarda, choć u młodziutkich żółwików może lekko uginać się pod niewielkim naciskiem, szczególnie ku tyłowi i po wyglądu należy także zwrócić uwagę na zachowanie i odgłosy wydawane przez osobnika tego gatunku, nie powinno się słyszeć jak żółw oddycha ale jedynie krótkie syknięcia kiedy jest przestraszony na przykład gdy go wyjmujemy z akwarium. Jeśli chodzi o szczególne zachowania na które musimy zwrócić uwagę to:-żółw powinien być trochę płochliwy ale bez nadmiernej przesady, musi byc ciekawy otoczenia i świata-nie powinien okazywać agresji w stosunku do innych żółwi-powinien interesować się pokarmem, gdy żółw jest zdrowy zawsze jest głodny, dlatego też najlepiej poprosić sprzedawcę o pokarm i nakarmić żółwia, obserwując jego reakcję-przy pływaniu musi utrzymywać on równowagę, jeśli przechyla się na którąś ze stron może to świadczyć o zapaleniu płuc, które jest bardzo ciężkie do stan żółwia na podstawie tych wskazówek wydaje się dobry, można bez większych obaw zakupić właśnie jego, należy oczywiście pamiętać, że żółwie to gady i wszelkiego rodzaju schorzenia rozwijają się u nich powoli, dlatego też, kupując dorosłego osobnika musimy liczyć się z tym, że może mieć on choroby organów wewnętrznych, czego na pewno na oko nie da się wykryć, warto też zapytać o poprzednio stosowaną dietę dla żółwia, jeśli była prawidłowa nie musimy się obawiać. Jeśli jednak stan żółwika nie zgadza się choćby z jednym z podanych punktów należy dokładnie się zastanowić nad zakupem tego osobnika, na żółwia wyraźnie chorego może zdecydować się tylko doświadczony hodowca, który miał już pod swoją opieką żółwia i wie jakie leczenie podjąć. Jeśli ma być to nasz pierwszy żółw nie warto wybierać chorego osobnika, może nie udać się go uratować co często zniechęca początkujących hodowców do zakupu kolejnego jak dotąd miejscem zakupu żółwia jest sklep zoologiczny – jednak musimy zwrócić uwagę, że zakup w profesjonalnym sklepie nie zagwarantuje nam, że zabrany stamtąd żółw będzie na pewno zdrowy, dlatego też kupujący sam powinien bardzo dobrze przyglądnąć się oferowanym przez sprzedawców gadom i odpowiednio ocenić ich stan zdrowia aby móc prawidłowo wybrać przyszłego pupila. Przyglądając się żółwiowi należy zwrócić dokładną uwagę na każdą część jego ciała aby sprawdzić, czy nie jest on przypadkiem poraniony lub kaleki. Nie powinien mieć on posiadać żadnych otarć ani zmian grzybiczych. Następnie należy dokładnie przyjrzeć się mu pod odpowiednim kątem:-oczy – powinny być przejrzyste i błyszczące, bez żadnej na nich wydzieliny, nie powinny być opuchnięte, jeśli żółw ma zamknięte oczy, należy spróbować zwrócić na niego swoją uwagę, jeśli mimo naszego usilnego pukania w szybkę lub dotykania go nie otwiera ich może to świadczyć o jakiejś – ma być drożny, czysty bez żadnych wydzielin ani baniek powietrza-pyszczek – również powinien być czysty, nie powinna wydzielać się z niego żadna piana, musi być – powinna być czysta i zamknięta, nic nie powinno z niej wystawać-skorupka – musi być twarda, choć u młodziutkich żółwików może lekko uginać się pod niewielkim naciskiem, szczególnie ku tyłowi i po wyglądu należy także zwrócić uwagę na zachowanie i odgłosy wydawane przez osobnika tego gatunku, nie powinno się słyszeć jak żółw oddycha ale jedynie krótkie syknięcia kiedy jest przestraszony na przykład gdy go wyjmujemy z akwarium. Jeśli chodzi o szczególne zachowania na które musimy zwrócić uwagę to:-żółw powinien być trochę płochliwy ale bez nadmiernej przesady, musi byc ciekawy otoczenia i świata-nie powinien okazywać agresji w stosunku do innych żółwi-powinien interesować się pokarmem, gdy żółw jest zdrowy zawsze jest głodny, dlatego też najlepiej poprosić sprzedawcę o pokarm i nakarmić żółwia, obserwując jego reakcję-przy pływaniu musi utrzymywać on równowagę, jeśli przechyla się na którąś ze stron może to świadczyć o zapaleniu płuc, które jest bardzo ciężkie do stan żółwia na podstawie tych wskazówek wydaje się dobry, można bez większych obaw zakupić właśnie jego, należy oczywiście pamiętać, że żółwie to gady i wszelkiego rodzaju schorzenia rozwijają się u nich powoli, dlatego też, kupując dorosłego osobnika musimy liczyć się z tym, że może mieć on choroby organów wewnętrznych, czego na pewno na oko nie da się wykryć, warto też zapytać o poprzednio stosowaną dietę dla żółwia, jeśli była prawidłowa nie musimy się obawiać. Jeśli jednak stan żółwika nie zgadza się choćby z jednym z podanych punktów należy dokładnie się zastanowić nad zakupem tego osobnika, na żółwia wyraźnie chorego może zdecydować się tylko doświadczony hodowca, który miał już pod swoją opieką żółwia i wie jakie leczenie podjąć. Jeśli ma być to nasz pierwszy żółw nie warto wybierać chorego osobnika, może nie udać się go uratować co często zniechęca początkujących hodowców do zakupu kolejnego Widzisz w sklepie zoologicznym lub na giełdzie ładnego żółwia – NIE Wróć do domu i poczytaj dobre książki o hodowli, wybranego przez siebie Zastanów się, czy będziesz mógł zapewnić żółwiowi odpowiednie Jeśli nie będziesz mógł – zrezygnuj z Jeśli jesteś w stanie – przygotuj się na nowego lokatora:a) kup odpowiedniej wielkości akwarium i odpowiednie wyposażenieb) zaopatrz się w odpowiednie jedzenie dla żółwiac) przygotuj akwarium to znaczy zalej je wodą, podłącz wszystkie urządzenia i poczekaj dwa dni- Dopiero możesz kupić Miałam kiedyś żółwia. Naprawdę super zwierzak! Polecam :) blocked odpowiedział(a) o 21:50 Jeże się swietnie oswajają i wgole sa cjut :D duuuusia odpowiedział(a) o 20:47 rybki , żółw, jakis ptak. Uważasz, że ktoś się myli? lub

Zobacz 6 odpowiedzi na pytanie: Jakie mogę mieć zwierzę? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers Dobra karma dla kota posiada dobry skład. Jednak czym jest dobry skład? Jeżeli chcesz być niezależny w wyborze karmy i rozumieć co musi ona zawierać koniecznie zapoznaj się z artykułem. Jaką karmę dla kota wybrać? Po tym artykule będziesz mógł: Samodzielnie interpretować poszczególne produkty widniejące w czytać skład karm. Zdobędziesz wiedzę jakich składników karmy prawidłowo odpowiesz na pytanie co powinno być głównym składnikiem kociej diety. Odczytywanie składu karmy dla kota -najważniejszy składnik kociej i psiej diety Koty zaliczane są do zwierząt mięsożernych. Fakt ten nie polega jedynie na tym, że lubią one spożywać mięso. To znacznie głębsze zagadnienie, bazujące na całym układzie pokarmowym kota, aż po jego budowę ciała. Przypadek, w którym kot odmawia jedzenia mięsa spowodowany jest krytycznym nawykiem prowadzenia kota wyłącznie na mocno przetworzonej karmie. Podbijany smak suchych czy zbożowych karm skutecznie „nudzi” niektórym kotom ich prawdziwy pokarm. W przypadku gdy kot od kocięcia żywiony jest innym pokarmem niż wysokomięsną karmą nawyk ten, chociaż zły wpisuje się w jego świadomość żywienia. Aby przywrócić kociemu organizmowi odpowiedni tor konieczny jest wybór odpowiedniej karmy, którym głównym składnikiem będzie mięso. Gdy już wybierzemy nowy sposób żywienia – możliwe będzie przestawianie kota na nową karmę. Poniżej prezentujemy przykładowy skład dobrej karmy dla kota. Choć teraz może on się wydawać po prostu zbiorem składników – za chwile poznasz cechy na które należy zwrócić uwagę. 92% kurczak i tuńczyk, ( z czego 25% mięso tuńczyka, 19% serca kurczaka, 13% mięso kurczaka ze skórą, 14% szyja kurczaka, 9% wątróbka kurczaka, 5% żołądki kurczaka, 4,5% krew kurczaka) 5% cukinia, 1,8% drożdże piwowarskie, sól morska (0,4%), olej z łososia (0,2%), tauryna (0,15%) i naturalna mieszanina tokoferoli (witamina E) Skład: Mięsna mokra karma dla kota Meatlove – Kurczak i TuńczykSkład powyższej karmy na pierwszym miejscu zawiera mięso. Co ważne jest ono dokładnie określone, wraz z procentami poszczególnych składników. Gdyby mięsem były określone po prostu składniki pochodzenia zwierzęcego – udział mięsa w diecie stanowiłby niewiadomą. Czym w takim razie są produkty pochodzenia zwierzęcego? Jest to bardzo ogólna nazwa, która nie mówi nam nic o składzie karmy. W praktyce jednak każdy producent oferujący jedzenie z mięsa i podrobów pragnie wyszczególnić te składniki. Jeżeli skład podany jest ogólnie – powinniśmy zakładać, że są to po prostu niehandlowe pozostałości z mięsa. mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (65% w tym 4% kurczaka i 4% cielęciny), minerały, różne cukry. Powyższy skład należy do karmy Sheba – cielęcina i drób. Powyższa karma zachęca do kupienia cielęciną i drobiem. W rzeczywistości mięso z tych zwierząt stanowi bardzo mały procent zawartości karmy. Pod tym względem cena za saszetkę Sheby nie jest opłacalna. Karma zawiera również cukier, na który nie ma miejsca w kociej karmie. Mięso musi być głównym składnikiem kociej diety. Podroby jako dodatek do diety – czy to dobry składnik? Podroby nie mogą stanowić podstawy diety, a jedynie jej uzupełnienie (w tym należy uważać na wątróbkę, dzięki której łatwo przedawkować witaminę A). Karma w której procent podrobów przeważa nad procentem mięsa może powodować biegunki. Jednakże podroby w rozsądnych ilościach stanowią bardzo dobre źródło witamin i składników odżywczych. 70% Wołowina (w tym ok. 2/3 mięso mięśni i serca, ok 1/3 wątroba, i płuca), 28,8% wywar własny z mięsa (bulion), 1% minerały, 0,2% olej z ostropestu Skład: Mięsna mokra karma dla kota Gussto – Fresh Beef „Zdrowa karma polepsza moje samopoczucie i ogólne działanie organizmu.” Bulion – nadaje wilgoci Bulion jest wywarem powstałym w trakcie gotowania mięsa. To on tworzy galaretkę w karmie i sprawia, że koci posiłek jest soczysty i pachnący. Bez bulionu karma nie miałaby odpowiedniej wilgotności, byłaby za czy karma jest mokra jest kluczowe przy wyborze karmy dla kota. Cielęcina 72% (mięso, serca, wątroba), bulion z cielęciny 25%, pestki granatu 1%, olej z łososia 1%, minerały 1% Skład: Mięsna mokra karma dla kota Granatapet Delicatessen – Cielęcina Tłuszcz zwierzęcy – nośnik smaku W składnikach analitycznych zazwyczaj wynosi 6-8%. To on decyduje o smakowitości karmy, jednak to nie oznacza, że powinniśmy przekraczać jego normę w posiłkach naszego kota. Bywają karmy które są za tłuste. Dlatego zwracaj uwagę również na ich skład analityczny. Bywają koty, które potrzebują tłustszej diety np. przy chorobie. O prawidłowe żywienie kota, tym bardziej chorego zawsze pytaj zoodietetyka. Tauryna – konieczna w diecie mięsożercy Tauryna jest aminokwasem niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania serca, mózgu i siatkówki oka. Dobra karma zawsze powinna ją zawierać. Im jest jej więcej tym lepiej – nadmiar jest wypłukiwany z karmy, które maja zbyt małą ilość tauryny. W takich przypadkach należy ją suplementować. Uwaga! Podawanie samego mięsa mięśniowego nie dostarcza odpowiedniej ilości tego produktu, dlatego nawet karmiąc dietą BARF należy uzupełniać jego braki. Mięso królika 95%, Warzywa (Cukinia, Brokuł, Marchew) 4%, Olej rzepakowy, Tauryna 2500 mg, Sól morska, Minerały, Witaminy Skład: Mięsna mokra karma dla kota Power of Nature – Królik Wysokomięsne karmy również są smaczne, a co najważniejsze – są zdrowe. Suplementy i witaminy – czy są naturalne? Olej z łososia, drożdże browarnicze, pestki granatu, małże zielone, spirulina, skorupki jaj, sól morska czy witaminy to naturalne dodatki do karmy, który czyni ją odżywczą i pełnowartościowa. Takie same, naturalne suplementy używa się do suplementacji diety BARF. Wołowina i mięso z kurczaka 72% (wołowina 36%: mięso, serca, płuca, wątroba, kurczak 36%: mięso, serca, żołądek, wątroba), bulion z wołowiny i kurczaka 25%, pestki granatu 1%, olej z łososia 1%, minerały 1% Skład: Mięsna mokra karma dla kotów GranataPet – Wołowina i Kurczak Dodatki: Niewielki procent warzyw (cukinia, marchew), owoce (żurawina, banan) i oleje (jak olej z ostropestu czy słonecznikowy) mogą stanowić niewielki procent karmy. W przypadku kotów nie jest to niezbędny składnik, jednak w tak małym procencie nie jest szkodliwy, a samych karm, które go nie zawierają jest bardzo mało. Koty w bardzo małym procencie trawią składniki pochodzenia roślinnego. Dlatego karma powinna zawierać jak najwięcej mięsa. Dobra karma dla kota nigdy nie zawiera (tego należny unikać): Produkty pochodzenia zwierzęcego: Karmy z tego typu zapisem na etykiecie zazwyczaj nie mają nic wspólnego z mięsem. Produkty pochodzenia zwierzęcego to jak już zostało wspomniane różnego typu niejadalne, zmielone odpady z produkcji mięsnej. Są dodawane do karm ze względu na to, że są zwyczajnie bardziej opłacalne dla producentów niż świeże, dobrej jakości mięso. mięso i produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego (min. 4% kurczaka), składniki mineralne, cukier, produkty uboczne pochodzenia roślinnego. Skład karmy Gourmet o smaku kurczaka. Mamy nadzieję, że udało Ci się zauważyć inne szkodliwe składniki w owej karmie jak cukier czy zboża. Białka pochodzenia roślinnego lub produkty uboczne pochodzenia roślinnego: Znajdziesz je w składach wątpliwej jakości karm dla kotów czy psów, jednak nie są one potrzebne w ich diecie. mięso i produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego, ryby i produkty uboczne pochodzenia rybnego (min. 4% tuńczyka), zboża, ekstrakty białka roślinnego, minerały, cukier. Skład karmy Whiskas z tuńczykiem Jedynym „zbożem” jakie powinien przyjmować kot są trawy zbóż takich jak owies czy pszenica. Zmieszane z zalegającą sierścią powodują wymioty, dzięki którym kot pozbywa się tzn. kłaczków. Cukry i zboża: Wbrew opinii niektórych producentów karm dla zwierząt, cukry i zboża nie są potrzebne w diecie mięsożerców. Nie stanowią dla nich wartości odżywczych, a wręcz mocno szkodzą i powodują rozmaite choroby oraz zaburzenia. Nawet, jeśli producent tłumaczy, że cukier w karmie jest cukrem trzcinowym to nie zmienia to faktu, że jest on zwyczajnie dosypywany podczas produkcji tak, aby uzależnić zwierze od danej karmy. To przez to szkodliwa, zbożowa karma tak smakuje Twojemu mięsożercy. A co do zbóż, nie powinien zdziwić Cię fakt, że w przypadku nieuczciwych producentów są one tanim zapychaczem składu. ryż, białko drobiowe (suszone), pasza z glutenu pszennego*, pasza z glutenu kukurydzianego, lignoceluloza, białko zwierzęce (hydrolizowane), tłuszcz zwierzęcy, minerały, olej sojowy, suszone wysłodki buraka cukrowego, suszone jajo, olej rybny, drożdże, fruktooligosacharydy, psylium (ziarna i łupiny), hydrolizat drożdży (źródło mannanooligosacharydów), mączka z kwiatu aksamitki Powyższy skład należy do karmy weterynaryjnej Royal Canin Gastro Intestinal Moderate Calorie Veterinary. Jak widać zawiera mnóstwo zbóż, 0% mięsa, a jedynie hydrolizowane białka oraz lignocelulozę, która jest uwaga – odpadem przemysłu drzewnego. Dlaczego więc karma ta ma dopisek „Veterinary” skoro jej skład przypomina paszę, a nie karmę dla mięsożernego zwierzęcia? Dowiedź się tu: Dlaczego zdarza się, że weterynarze polecają szkodliwą karmę? Weterynarz możne wydawać Ci się skarbnicą wiedzy – niestety w kwestii żywienia lepiej konsultować się z dietetykiem zwierzęcym. Skład karmy dla kota powinien być krótki i czytelny! – podsumowanie Dobra karma dla kota powinna posiadać: jasno opisany udział i rodzaj mięsa oraz podrobów mały procent warzyw lub owoców taurynę – to bardzo ważny składnik w kociej diecienaturalne suplementy i witaminyzawiera duży % mięsna tzw. wysokomięsna karma Karmy, których powinniśmy unikać zwierają: produkty pochodzenia zwierzęcego (zamiast jasno określonego mięsa)produkty uboczne pochodzenia roślinnego/ekstrakty białka roślinnego/pulpyhydrolizowane białka zwierzęcesojezbożacukryLIGNOCELULOZĘ – dodawana do niektórych karm jest odpadem z produkcji drewna… Oszczędność – czy zdrowy sposób odżywiania zwierząt jest ekonomiczny? Przeciętny kot potrzebuje około 200 g mokrej, mięsnej karmy na dzień. Taka ilość dobrej jakości posiłku wystarczy, aby przyjął wszystkie potrzebne mu składniki odżywcze, zaspokoił głód oraz zachował dobrą wagę. W przypadku karmy z małą zawartością mięsa kot ma ochotę zjeść jej więcej, ponieważ zbożowe wypełniacze czy zmielone pióra nie zaspakajają jego potrzeb. W konsekwencji kot domaga się większej ilości jedzenia, a my kupujemy znacznie więcej śmieciowej karmy, podczas gdy przy wysokomięsnej nie byłoby takiego problemu. Cierpią na tym również sprawy „kuwetkowe”, ponieważ śmieciowe składniki karmy nie zostaną wykorzystane przez organizm i kot po prostu wydali je pozostawiając nam śmierdzącą, dużą niespodziankę. Koty karmione prawidłowo, zostawiają mniejsze odchody, których zapach nie jest aż tak odrzucający. Dodatkowo koci żwirek starcza na dłużej. Oszczędzanie na zdrowej karmie dla kota to żałowanie pieniędzy na jego zdrowie… Niestety jest to oszczędność wysokiego ryzyka. Kot karmiony zbożowymi karmami ze złym składem ma większe prawdopodobieństwo zachorowania. Obciążone organy kończą swoją prawidłową pracę szybciej, stąd koty żyją krócej. Przykładowe oszczędzanie, karmiąc kota suchą karmą poskutkuje wydawaniem mnóstwa pieniędzy na późniejsze leczenie. … a więc w gratisie do zdrowego odżywiania otrzymujesz zdrowego kota, oszczędność na karmie, żwirku oraz mniej cuchnące kuwetowe niespodzianki. Jeśli razem z Twoim kotem stałeś się ofiarą karmowego oszustwa serdecznie zachęcamy Cię do przeczytania artykułu o tym jak przestawić kota na dobrą karmę 🙂 Zobacz także:Jak prawidłowo czyścić zęby zwierzakom? Dlaczego sucha karma szkodzi kotom?Dlaczego lepiej nie karmić psa suchą karmą? Ogród to nie tylko rośliny! To złożony ekosystem, w którego skład wchodzi zarówno podziwiana flora, jak i niedoceniana fauna. Warto zadbać, by w naszym skrawku zieleni dobrze czuły się także dzikie zwierzęta: małe ssaki, ptaki, owady, płazy, czy gady. Dowiedz się jak zaprosić je do ogrodu i sprawić, by w nim pozostały. 153. Dzika jak lew czy spokojna jak ryba? Jakie zwierzę najbardziej do ciebie pasuje? Dowiedz się, rozwiązując ten quiz. Jak wyglądałby Twój idealny dzień? Wieczór z rodziną podczas wspólnego posiłku Romantyczna kolacja z partnerem Spotkanie w gronie przyjaciół lub znajomych Samotny odpoczynek w domu przed ulubionym serialem Jak jest twoja wymarzona praca? Szef w dużej międzynarodowej korporacji Praca w organizacji pozarządowej, pomaganie innym Chciałabym być bogata i nie musieć chodzić do pracy Zawód twórczy, artystyczny, gdzie mogę dać z siebie wszystko Mój facet idealny to: Jak urządziłaś lub urządziłabyś swój dom? Postawiłam na mieszankę stylów Kominek, wygodne fotele. To miejsce, gdzie każdy może czuć się komfortowo Zgodnie z najnowszymi trendami Stonowanie - wybieram jeden styl i się go trzymam Z dużą ilością dodatków - lubię ozdoby Jaki styl ubioru najbardziej cię określa? Ubrania odważne i zgodne z trendami Nieistotne jaki - ważne, aby zwrócić uwagę Chętnie wskakuję w dres - ma być wygodnie Nie przejmuję się zbytnio, nie lubię zwracać na siebie uwagi Jakie są twoje kulinarne preferencje? Jestem najbardziej mięsożerną osobą, jaką znam Owoce i warzywa. W 100 proc. zdrowe Uwielbiam połączenia smaków. Jestem bardzo egzotyczna Kocham słodkości. Mogę żywić się samymi słodyczami Na urodziny otrzymujesz wycieczkę do Nowego Jorku, jak reagujesz? Już nie mogę się doczekać! Wolałabym egzotykę, bo źle czuję się w mieście Już obmyślam plan wycieczki Nienawidzę niespodzianek. Ja decyduję, kiedy mam wakacje Jestem w swoim żywiole, odwiedzę wszystkie miejsca widziane w filmach! Jak wyglądałaby podróż twoich marzeń ? Z rodziną i przyjaciółmi na plaży W jakimś niebiańskim miejscu bez zbytniej obecności turystów Romantyczna podróż do dowolnego miejsca na świecie Podróż do miejsca, gdzie mogę pomóc ludziom w najbardziej niekorzystnej sytuacji Domek na wsi, jezioro i bajeczne widoki Opisz siebie w jednym słowie: Twoja ulubiona pora roku to: Twój wynik: Małpa Inteligencja, ciekawość świata i świadomość swojej wartości to bliskie ci cechy. Osiągasz cele przez bystry i zdecydowany charakter. Z pewnością wszystkie cechy charakteru będą prowadzić cię do sukcesu. Nie lubisz rządzić innymi. Czasami nie przestrzegasz zasad, ale nie dbasz o to. Nie boisz się podejmować ryzyka, co czasami może wydawać się nierozważne, ale jest to również typowe dla osoby przygodowej. Jesteś duszą towarzystwa, kochasz dowcipy i humor, ale miewasz też wahania nastroju, które przeżywasz w samotności. Ponadto, twój sarkazm i dowcip to broń, która może ranić innych. Generalnie nie chcesz tego robić, ale musisz zachować ostrożność. Twoje napady złości są krótkotrwałe, ale ludzie ci wybaczają, gdyż takie zachowanie jest u ciebie regułą. Twój wynik: Słoń Słonie są inteligentne, miłe, pewne siebie i dobroczynne. Ale przede wszystkim lubią pomagać innym. Rodzina jest bardzo ważne w ich życiu i są gotowe zrobić wszystko, by nie przegapić niczego. Mają grono przyjaciół. Chronią swoich bliskich z dużą siłą, więc nikt z nimi nie zadziera. Zwykle nie mają wrogów, ponieważ wpadają dobrze i szanują wszystkie rodzaje poglądów. Są przyjaciółmi, których każdy chce mieć! Mają ducha przygody i uwielbiają czuć adrenalinę. Nie podejmują natychmiastowych decyzji, ponieważ wolą badać sytuację. To pozwala im być genialnym przywódcą i odnieść sukces w życiu. Choć prawie nigdy się nie złoszczą, czasem robią to, jeśli wywiera się na nich silną presję. Ich wytrwałość i inteligencja prowadzi do przejęcia kontroli w każdej sytuacji. Twój wynik: Krokodyl Krokodyle są samotnikami z natury, ale mają kilku prawdziwych przyjaciół. Są niezależne. Nie zważają na innych. Nikt nie musi im mówić, co mają robić. Kochają swoją rutynę i nie chcą jej złamać dla każdej nieoczekiwanej sytuacji. Jeśli jesteś krokodylem, ważna jest dla ciebie koncentracja na sobie i sprawach, które cię pasjonują. Twoje motto to: pracuj, aby żyć, a nie na odwrót. Jesteś osobą o dużych wątpliwościach, która woli pozostać niezauważona, bo nie lubi być w centrum uwagi. Masz silną osobowość naznaczoną temperamentem. Zazwyczaj czujesz wyrzuty sumienia za to, że sprawiasz komuś przykrość, ale zwykle nikomu o tym nie mówisz. Słowo "przepraszam" nie jest typową cechą krokodyla. Kochasz bezpieczeństwo i jesteś bardzo przewidywalna lub przewidywalny. Cenisz sobie dobre poczucie humoru. Bliscy są w stanie pokonać twoje wewnętrzne bariery pomimo twojego silnego charakteru. Twój wynik: Łabędź Wolisz prowadzić spokojne życie i spędzić czas wspólnie z najbliższymi. Jesteś osobą hojną, romantyczną, kochasz bycie w centrum uwagi. Cenisz sobie materializm, ale najważniejsza jest dla ciebie miłość. Wyrożnia cię ambicja w dążeniu do własnych celów. Wolisz celować w daną dziedzinę i być w niej podziwiana lub podziwiany. Z drugiej strony, nie trzeba cię ciągle chwalić - wierzysz w siebie. Wydajesz się spokojna na zewnątrz, ale wewnątrz masz sporą dawkę zamieszania i stresu emocjonalnego. Nienawidzisz ludzi w pośpiechu i nerwowych. Elegancja i dyskrecja wyznacza twoją osobowość. Przestrzegasz reguł i masz swoje zasady. Ponadto posiadasz empatię. Jesteś w stanie zrozumieć innych i postawić się na ich miejscu. Czasami zastanawiasz się, czy byłabyś szczęśliwsza lub szczęśliwszy, robiąc inne rzeczy. Twój wynik: Lew Jesteś prawdziwym liderem, przejmujesz kontrolę nad każdą sytuacją i chronisz swoją rodzinę i przyjaciół. Zawsze planujesz dzień, nawet jeśli wydaje się, że czas na odpoczynek i relaks. Jesteś osobą praktyczną i pracowitą. Twoje życie społeczne jest bardzo ważne. Jesteś w stanie zrobić wszystko dla swoich znajomych. Generalnie jesteś pewną siebie osobą, która inspiruje i jest lojalna. Masz wielką moc przekonywania i możesz łatwo przekonać swoich najbliższych przyjaciół, aby spełniali twoje zachcianki. Z drugiej strony, czasami pokazujesz chłód i brak litości. Uważasz, że kara jest konieczna, jeżeli jakaś osoba cię skrzywdziła. Masz w sobie wiele charyzmy, co przyciąga do ciebie wielu zwolenników. Kochasz się popisywać i cieszyć, a inni to uwielbiają. Samotność nie jest dla ciebie. Jakie zwierzę powinieneś mieć w domu? pixabay.com. Sprawdź, jakie zwierzątko powinno zostać Twoim domowym przyjacielem! Facebook Twitter Widget Zwierzę powinno pasować do swojego właściciela pod względem osobowości. Kot czy pies? Kto będzie dla nas lepszym towarzyszem? Choć dla większości odpowiedź może wydawać się banalna, warto dowiedzieć się, z kim stworzymy idealny duet. Koty, które chadzają własnymi drogami a może psy, które nie wyobrażają sobie bez nas ani sekundy? Okazuje się, że osobowość ma ogromne znaczenie przy wyborze pupila. I choć może nam się wydawać, że jesteśmy zwolennikami kanapowych mruczków, rzeczywistość może okazać się zupełnie inna. Jeżeli więc zastanawiasz się nad przygarnięciem pod swój dach czworonożnego przyjaciela, sprawdź, jakie zwierzę będzie dla ciebie idealne. Kot to zwierzę dla?Kot to zwierzę dla osób ze zrównoważonym charakterem, gdyż z reguły są to zwierzęta spokojne, które uwielbiają dużo spać, korzystać z drapaka i bez żadnego skrępowania przechadzać się po wszystkich meblach. Koty nierzadko zupełnie przypadkiem niszczą rzeczy, drapiąc je czy na przykład zrzucając z szafy. Właścicielowi mruczka potrzeba więc sporo cierpliwości. Kot to też o wiele mniejszy obowiązek. Nie wymaga on częstych spacerów i wstawania o świcie. Często zamiast wyjść na dwór preferuje wylegiwanie się na kaloryferze lub w najbardziej nasłonecznionym miejscu w domu. Jeżeli jesteś introwertykiem, wolisz spędzać czas w domu, podejmujesz spontaniczne decyzje i jesteś indywidualistą, kot to dla ciebie idealne to zwierzę dla?Pies to zwierzę dla osób aktywnych, oraz takich, które lubią nad czymś bardzo pracować. Pies wymaga sporo uwagi, a jego właściciel musi przygotować się na godziny nauki. To zwierzę trzeba nauczyć odpowiedniego zachowania, aby nie przysparzało problemów i robiło szkód. Mało co jednak potrafi rozweselić nas tak, jak widok psa merdającego na nasz widok ogonem. Pies wymaga częstych spacerów i przebywania na świeżym powietrzu, choć wśród ras znajdą się również takie, które wolą przebywać w domowym zaciszu. Jeżeli jesteś ekstrawertykiem, lubisz spędzać czas na łonie natury, planować i jesteś osobą przygotowaną na wszystko, ponadto chcesz czuć się potrzebny i potrzebujesz czyjegoś wsparcia, to pies jest idealny dla ciebie. Dla kogo odpowiednie są chomiki, króliki, szczury i inne małe zwierzęta? Zdecydowanie dla osób delikatnych i opiekuńczych, które będą miały czas, aby zająć się pupilem poza klatką. Należy pamiętać, że miejsce, w którym przebywają zwierzaki, powinno być przestronne i czyste, zatem właściciel musi być obowiązkowy i ZDJĘCIA:Fot. John Price, UnsplashPsy są pełne energii, dlatego dobrze, aby ich właściciel lubił ruch. Fot. Zoë Gayah Jonker, unsplashKot to niezwykle dostojne zwierzę. ZOBACZ TEŻ:źródło: Zwierzę w domu – TAK! Jako zwolennicy, a nawet posiadacze domowych zwierząt zaczniemy od tego, jakie zalety idą w parze z psem, kotem czy gryzoniem pod domowych dachem. - opieka nad zwierzęciem uczy odpowiedzialności, dyscypliny i empatii zarówno dzieci, jak i dorosłych. - posiadania psa, kota czy chomika wpływa na rozwój, rozwija By oderwać się od bieżących działań, wystarczy popatrzeć w dal albo... na ryby pływające w akwarium. Obserwacja zwierząt w ich naturalnym środowisku zbliża do przyrody, ale też sprawia, że będzie się o nią bardziej dbało - projektując budynki. Żadna praca nie jest pasjonująca, gdy nie ma się pasji niezwiązanej z zawodem - twierdzą Marcin Piotrowski z MIWO i architekt Andrzej Miklaszewski. W garażu Marcina Piotrowskiego stoi Kawasaki Vulcan 15: lśniący chopper z dużą kierownicą, taki, który zaczyna dudnić, jak tylko wyjedzie się na drogę. Sekretarz MIWO wyciąga go przy sprzyjającej pogodzie. Warunek jest jeden - nie może wybierać się akurat na oficjalne spotkanie, na którym przystoi mieć garnitur i krawat. Jazda motorem to sposób na odreagowanie stresów. A przy prędkości 120 km na godzinę w pełni chłonie przyrodę. By udało mu się to samo na urlopie, potrzebowałby ze trzy tygodnie czasu. Tę prawdę odkrył kilka lat temu, gdy ściągnął z Niemiec pierwszy motor. Andrzej Miklaszewski, który wykłada na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej, mając do czynienia z młodymi ludźmi, namawia ich, by znaleźli sobie pasję, która pozwoli im wytchnąć. - Świadomość, że można nagle odskoczyć w inną dziedzinę, niemającą nic wspólnego z wykonywaną pracą, jest bardzo ważna. Potem łatwiej się wraca do przerwanych zajęć - mówi. Swoje salamandry trzymał wcześniej w Warszawie. Dziś, gdy chce je poobserwować, wyjeżdża w góry Spiszu, gdzie ma drugi dom, albo w Beskid. Fascynujący milczący świat Dla Marcina Piotrowskiego motory to druga pasja. Przede wszystkim jest bowiem zapalonym akwarystą morskim. - Pierwsze akwarium miałem w wieku ośmiu lat. Przejąłem je od dziadka, który ze względu na stan zdrowia nie mógł zajmować się nim dłużej. Jako akwarysta przeszedłem tradycyjną drogę. Najpierw hodowałem ryby słodkowodne, a potem - gdy o założeniu akwarium pomyślałem po kilku latach przerwy - chciałem mieć już w domu kawałek morza: skały, ryby, bezkręgowce i roślinki, który przypominałyby mi o wyprawach płetwonurkowych do Egiptu - dodaje. Autor: Robert Wujec Egipt - Hurghada - Morze Czerwone Co zafascynowało go w nurkowaniu? Przeświadczenie, że jest się wtedy maksymalnie blisko przyrody, jakby w środku innego świata: ryby pływają między nogami, wszelkich żyjątek można dotknąć, czas - wydaje się - zwalnia, nie ma telefonów, nie ma ludzi, tylko partner, z którym porozumiewa się na migi. - Człowiek, który zawiśnie na wysokości 15 m od dna i 10 m od tafli wody, czuje się jakby latał. Góry nie dostarczają mi takich przeżyć, są zbyt statyczne - przekonuje. Obecnie ma akwarium o pojemności 400 litrów i pływają w nim głównie błazenki. Docelowo, w domu, który buduje, chce mieć zbiornik o pojemności prawie dwukrotnie większej. Akwarystyka morska, sprowadzająca się do odtworzenia w domu rafy koralowej i zjawisk występujących w morzu, to jego zdaniem ostatni szczebel ewolucji zainteresowań podwodnym światem. W Polsce jest mało popularna i jest nas niewielu, parę tysięcy osób - podkreśla. Pasja przywieziona w walizce W domu Andrzeja Miklaszewskiego zwierzęta były, odkąd tylko pamięta. Żółwie, żaby, koty, psy, króliki - wylicza architekt. Nie miał nic przeciwko, gdy jedna z magistrantek - już jako świeżo upieczona pani magister - zamiast kwiatów podarowała mu dwa gekony. W warszawskich warunkach dożyły one trzech lat. Salamandry sprowadził natomiast spod Babiej Góry, gdzie znał wszystkie stanowiska tych płazów. - Salamandrami zainteresowałem się na początku liceum. Byłem akurat w Gorcach i szedłem na Turbacz. Poznałem wtedy chłopca, który okazał się być synem prof. Rabego z Uniwersytetu Warszawskiego, znanego zoologa. Ponieważ obaj szukali samander, pokazałem im wszystkie stanowiska, o których wiedziałem. Profesor opowiedział mi dużo rzeczy o tych zwierzętach, a ja dwa zabrałem do domu - do Katowic. Pamiętam, jeszcze wtedy marzyła mi się zoologia. W dużym stopniu atmosfera domu sprawiła, że jako kierunek studiów wybrałem architekturę - opowiada Andrzej Miklaszewski. Z hodowli salamander nie zrezygnował, gdy przeprowadził się do stolicy. Początkowo miał ich pięć, później o blisko trzydzieści więcej. Terrariów stało w ogrodzie kilka, by starsze ze zwierząt nie pozagryzały młodszych. W końcu je wywiózł. Autor: Andrzej Miklaszewski (archiwum prywatne) Salamadry lubią się chować, np. pod pniami drzew Ze śmiechem wspomina historię, jak - wędrując na nartach wokół Babiej Góry - postanowił odwiedzić Muzeum Babiogórskiego Parku Narodowego. Docenta, z którym mógłby porozmawiać i poradzić się w kwestiach hodowli, nie zastał, natomiast przyjmująca go pani była prawie oburzona jego opowieścią: "To docent przyjeżdża tutaj i bada salamandry, które urodziły się w Warszawie?!" Bez wprawy, ale z wrażliwością Marcin Piotrowski walczy z mitem, jakoby akwarystyka morska była tylko dla bogaczy: - Nie jest prawdą, że akwarium morskie powinno być kolejnym atrybutem po kilku mercedesach, garażu i dużej wilii. Oczywiście jest ono droższe niż zwykłe akwarium, ale np. wymieniając ryby słodko- na słonowodne, nie trzeba dokupywać wielu rzeczy. Tylko prawdziwy hodowca musi się wyposażyć w specjalistyczny sprzęt typu kalreaktor czy mikser wapienny. Akwarium można też mieć w mieszkaniu w bloku. Akcesoria techniczne są proste w obsłudze, a ryby nie potrzebują spacerów. Zabiegi związane z ich karmieniem i inne obowiązkowe kanony działań - jak sprawdzenie poziomu wody czy zegarów - nie zajmują więcej niż kilkanaście minut dziennie. Podobnie jest z salamandrami, żyją one własnym życiem. Andrzej Miklaszewski: - Jak na amatora ich życie poznałem bardzo dokładnie. Zdarzało się, że za moją namową znajomi jechali w góry tylko po to, by je zobaczyć. Salamandra nie wtapia się w teren i nie ma żadnych barw ochronnych. Sama z siebie nie atakuje (wzorem dla żółto-czarnych pasów, symbolizujących niebezpieczeństwo, było właśnie ubarwienie salamander - przyp. red.). Przekonałem się, że jest to jedno z nielicznych zwierząt, które człowiekowi nie jest ani do niczego przydatne, ani mu nie szkodzi. .
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/914
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/828
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/68
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/646
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/738
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/880
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/428
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/577
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/553
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/428
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/146
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/784
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/497
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/327
  • 51fh2c9fpr.pages.dev/445
  • jakie zwierze powinnam mieć